Awantura w programie „Rolnik szuka żony”. Chodzi o Waldemara, który budzi największe emocje w show TVP. Jedna z uczestniczek po prostu nie wytrzymała.
Waldemar budzi ogromne emocje w programie. Najpierw okazało się, że mężczyzna utrzymywał kontakt z kobietą, która nie zdecydowała się przystąpić do programu, co wywołało wściekłość produkcji programu. Reżyser Konrad Smuga kazał uczestnikowi zadzwonić do kobiety i powiedzieć, że kończy tę znajomość. Waldemar się zgodził.
Teraz wybuchła kolejna awantura z udziałem mężczyzny. Waldemar zabrał na randkę jedną z uczestniczek – Annę. Kobieta idąc na spotkanie z Waldemarem podejrzewała, że ten chce się z nią pożegnać. Rozmowa pomiędzy parą była bardzo burzliwa.
Ania powiedziała m.in., że spodziewała się tego, iż Waldemar chce jej podziękować oraz, że jego faworytką jest młodsza Ewa. Waldemar niejako potwierdził te przypuszczenia. Kobieta popłakała się. Odniosła też do Ewy. – To jest zawsze pewne, że lalka Barbie wygra – powiedziała. – Dzisiaj twoja mama zwróciła jej uwagę, że nie podoba jej się, że chodzi z make-upem do zwierząt, bo to nie wypada. Nie przejęła się tym w ogóle – dodała.
Awantura w „Rolnik szuka żony”. Kobieta sama zniosła torbę i wyjechała
Po powrocie do domu Anna sama zniosła ciężką torbę ze schodów i postawiła ją na podwórku. Następnie wróciła do domu, żeby pożegnać się z Waldemarem, jego mamą i pozostałymi uczestniczkami.
Wtedy kobiecie puściły emocje. Pożegnanie było bardzo emocjonalne do tego stopnia, że Anna nie zdecydowała się nawet pożegnać, w formie uścisku, z pozostałymi uczestniczkami. Na koniec powiedziała Waldemarowi, żeby ten „dobrze wybrał”.