Były szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso został zwolniony przez władze Uniwersytetu Genewskiego, gdzie od 2015 roku wykładał politykę europejską. Według nieoficjalnych informacji powodem decyzji było podjęcie przez Jose Barroso pracy w amerykańskim banku Goldman Sachs.
Jak poinformowały portugalskie media, emerytowany profesor szwajcarskiej uczelni Dusan Sidjanski ujawnił, że jej władze nie były zadowolone z wejścia byłego szefa Komisji Europejskiej do struktur amerykańskiego banku. Nie mogę uwierzyć, jak można było w taki sposób zniszczyć sobie reputację. Barroso wykorzystał instytucje unijne, aby wejść w struktury jednego z najgorszych banków – stwierdził były promotor Portugalczyka, który w latach 80. XX wieku studiował i pracował jako adiunkt na Uniwersytecie Genewskim.
Barroso objął funkcję doradcy w Goldman Sachs w lipcu 2016 roku. Został tam również zewnętrznym dyrektorem działu biznesu międzynarodowego. Wiadomość ta została źle odebrana przez międzynarodową opinię publiczną, a także obecne władze Unii Europejskiej. Obecny szef Kmoisji Jean-Claude Juncker zapowiedział, że w efekcie decyzji zawodowej Portugalczyka „będzie on przyjmowany w KE nie jako jej były szef, ale reprezentant czyichś interesów”. Juncker skierował też sprawę zatrudnienia Barroso w Goldman Sachs do komitetu etyki doradzającego KE głównie w kwestiach związanych z tym, czy działalność podejmowana przez członków gabinetu po zakończeniu sprawowania funkcji jest zgodna z traktatami. Komitet opublikował opinię, z której wynika, że Barroso nie wykazał się wprawdzie rozwagą, ale nie złamał unijnego traktatu, co pozwalałoby pozbawić go prawa do emerytury z tytułu pracy w KE.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
We wrześniu 2016 roku lizboński dziennik „Publico” ujawnił, że Barroso, sprawując funkcję szefa KE, kontaktował się z władzami banku Goldman Sachs. Gazeta zasugerowała, że polityk mógł realizować swoimi decyzjami wolę swego dzisiejszego pracodawcy.
Źródło: rp.pl
Fot. flickr.com