Beata Kozidrak w wywiadzie dla Plejady przerwała milczenie na temat swojej choroby, mówiąc otwarcie o przeżyciach, które głęboko wpłynęły na jej życie.
– Przeżyłam kilka naprawdę trudnych momentów. Łącznie z tym, że przez chwilę byłam na tamtym świecie – powiedziała Beata Kozidrak w rozmowie przeprowadzonej z serwisem internetowym Plejada.
Jesienią 2024 roku artystka ogłosiła odwołanie wszystkich koncertów i wycofała się z życia publicznego. W mediach wyznała, że zmagała się z nowotworem, który wywołał silny ból kręgosłupa i utrudniał chodzenie. W wywiadzie stwierdziła też, że choroba zmusiła ją do zmiany podejścia do życia: „Musiałam zostawić cały ten harmider, odciąć się od zewnętrznych bodźców i skupić na tym, co najważniejsze, czyli na zdrowiu.”
Piosenkarka zwierzyła się, że w najtrudniejszych chwilach myślała o tym, by się poddać, ale znalazła w sobie siłę: „Wiedziałam jednak, że mam dla kogo żyć i muszę przez to przejść. Nie było innej opcji. To przekonanie było we mnie naprawdę silne.”
Obecnie Kozidrak mówi, że nie chce spekulować o przyszłości ani snuć wielkich planów. — Chcę żyć tu i teraz. Być dobrym człowiekiem i dbać o optymizm, którego ogromne pokłady mam w sobie. No i cieszyć się muzyką, która jest dla mnie tak ważna — dodaje.