W Słupsku magistrat dyskutuje o zasadach kształtowania nazewnictwa ulic i innych obiektów miejskich. W planach zmiana patrona ul. Gwardii Ludowej, upamiętnienie 28. Słupskiego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego czy popularnego słupskiego waciarza, który przez wiele lat sprzedawał w mieście cukrową watę na patyku. Prezydent Robert Biedroń chce natomiast wprowadzić w nazwach ulic parytety płci.
Biedroń podkreśla znaczącą wagę jego pomysłu. Zauważa, że do tej pory w przestrzeni miejskiej honorowani byli głównie mężczyźni. Zalecił zatem pracownikom magistratu, aby policzyć ile kobiet i ilu mężczyzn jest patronami słupskich ulic, placów i rond. Wynik pokazał, że wśród 219 nazw osobowych 203 dotyczą mężczyzn, a jedynie w 16 przypadkach patronami ulic są kobiety. Według prezydenta jest to dyskryminacja, z którą niezwłocznie należy walczyć.
Beata Chrzanowska, przewodniczącej Rady Miejskiej w Słupsku, skrytykowała pomysł prezydenta.
Czytaj także: W obronie prawdy historycznej. Walczymy o dobre imię cichociemnego i żołnierza NSZ, Leonarda Zub-Zdanowicza!
To pachnie seksmisją. Według mnie parytet płci czy wieku nie powinien obowiązywać przy honorowaniu ludzi, ale ich zasługi i dokonania.
Projekt uchwały ma być niebawem wprowadzony do programu obrad rady miejskiej. Biedroń chce, by przy nadawaniu nowych nazw odwołujących się do osób należy stosować parytet płci polegający na równości proporcji pomiędzy upamiętnianymi kobietami i mężczyznami.
>> Czytaj także: Klub Poselski Twojego Ruchu przestał istnieć!
Źródło: Głos Pomorza gp24.pl
Fot.: commons.wikimedia.org