Sekretarz Stanu USA Antony Blinken podjął temat restytucji mienia żydowskiego. Amerykański polityk odniósł się m.in. do Polski. – Niektóre kraje nie zdołały przyznać odszkodowań lub procesów restytucyjnych – przekonuje.
Sekretarz Stanu USA Antony Blinken wygłosił przemówienie podczas konferencji na temat restytucji mienia żydowskiego, który odbyła się w Terezinie w Czechach. Nagranie z wystąpieniem polityka pojawiło się na jego profilu.
Internauci zwracają uwagę, że Blinken konsekwentnie używa słowa „nazista” zamiast „Niemiec”. – Zadośćuczynienie i odszkodowania w ramach Deklaracji Terezińskiej pomagają upamiętniać prawdę o nazistowskich zbrodniach – podkreślił.
W opinii Amerykanina, należy mówić o Szoah, by zbrodnie przeszłości nigdy się nie powtórzyły. Blinken zauważył, iż ocalałym z Holokaustu należą się pieniądze. Wspomniał w tym kontekście o 100 tys. osób żyjących w biedzie.
– Społeczność międzynarodowa zawiodła tych ludzi… my nie możemy, nie wolno nam znów ich zawieźć w ostatnich latach życia – stwierdził. Blinken zwrócił również uwagę, że niektóre państwa nie przyznały odszkodowań. W tym kontekście wymienia także Polskę.
– Niektóre kraje nie zdołały przyznać odszkodowań lub procesów restytucyjnych. Inne ograniczyły te możliwości do własnych obywateli. Z kolei inne stworzyły tak skomplikowane procedury, w praktycznie nie sposób się w nich rozeznać. (…) Polska, Węgry i Chorwacja są wśród krajów, które wciąż mają najwięcej do zrobienia – powiedział.
Amerykanin ostrzega również. – Dziś negowanie Holokaustu i zniekształcanie go znów narasta w Europie i w Stanach Zjednoczonych. To często łączy się z antysemityzmem, ksenofobią i nacjonalizmem – podkreślił.