Zbigniew Boniek, prezes PZPN, we wtorkowy wieczór gościł w studio telewizji Polsat Sport. Wiceprezydent UEFA zdradził, co mówi się w kuluarach europejskiej organizacji nt. braku „Złotej Piłki” dla Roberta Lewandowskiego.
Echa „Złotej Piłki”, a właściwie braku przyznania jej Robertowi Lewandowskiemu, wciąż wybrzmiewają. Nasz napastnik musiał obejść się smakiem, a prestiżowe trofeum kolejny raz trafiło w ręce argentyńskiego gwiazdora, Leo Messiego.
Głos ws. zamieszania wokół plebiscytu zabrał były prezes PZPN, a obecnie wiceprezydent UEFA ujawnił, co mówi się w kuluarach europejskiej organizacji. Okazuje się, że przedstawiciele UEFA twierdzą, iż Lewandowski został niesprawiedliwie potraktowany.
„Gorący komentarz jest taki, że Robertowi wyrządzono wielką krzywdę. Przede wszystkim zrobiono mu wielką krzywdę, że nie przyznano w 2020 roku Złotej Piłki. Ja nie wiem, z jakiego powodu można było jej nie przyznać” – powiedział popularny „Zibi”.
„Rozegrano wszystkie rozgrywki, Robert zdobył wtedy Champions League, mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, Superpuchar Niemiec, był królem strzelców, to mu się należało w stu procentach. Jeśli spojrzymy tylko na 2021 rok to byli zawodnicy, którzy wygrali więcej od Roberta” – dodał były szef polskiej federacji piłkarskiej.
„Nie jest to gala ani ranking organizowany przez UEFA, tylko przez „France Football”. Czasami mówimy na takie tematy, bo lubimy rozmawiać o piłce. Jeżeli chodzi o „gossip”, o to, co w trawie piszczy, to prawie wszyscy mówią jasno, że Robert został oszukany, że jak to mówią Włosi, został „przekręcony”. Mnie się wydaje, że tak jak Robert mógł przegrać w tym roku, to z kimś innym, a nie z Messim” – podsumował były prezes PZPN.