Dzięki szczepionkom i lekarstwom Covid-19 może przed końcem roku stać się uleczalną chorobą, z którą będziemy mogli żyć, tak jak z grypą – powiedział brytyjski minister zdrowia Matt Hancock w wywiadzie dla sobotniego wydania dziennika „Daily Telegraph”.
Wyraził też nadzieję, że „jakiś czas przed wrześniem” każda dorosła osoba w Wielkiej Brytanii będzie miała możliwość zaszczepienia się przeciw Covid-19.
„Mam nadzieję, że Covid-19 stanie się uleczalną chorobą przed końcem roku” – powiedział Hancock, dodając, że nowe metody leczenia będą ważne w „przekształcaniu Covid z pandemii, która wpływa na całe nasze życie, w chorobę, z którą musimy żyć, tak jak z grypą”. „To jest to, co musimy zrobić z Covid w ciągu najbliższych miesięcy” – podkreślił.
Jak ocenia „Daily Telegraph”, ta wypowiedź sugeruje, iż Hancock nie uważa, by całkowite wyeliminowanie Covid-19 było możliwe.
W sobotę brytyjski rząd ma ogłosić, że najbardziej innowacyjne na świecie leki przeciw Covid-19 będą wkrótce przechodzić szybką ścieżką przez brytyjski system badań klinicznych. Przyspieszenie procesu zatwierdzania leków może sprawić, że nowe terapie będą dostępne dla pacjentów w ciągu miesięcy, a nie lat. Wielka Brytania zatwierdziła już dwa leki, deksametazon i tocilizumab, które – jak wykazały przeprowadzone w tym kraju badania – razem mogą obniżyć ryzyko śmierci u najbardziej chorych pacjentów o około 40 proc.
Hancock powiedział, że połączenie szczepionek i leków – zarówno tych już istniejących, jak i nowych, opracowanych specjalnie pod kątem Covid-19 – będzie „naszą drogą do wolności i normalnego życia”.
Wymienił czynniki, które jego zdaniem są potrzebne, aby Covid-19 stał się uleczalną chorobą. Pierwszym jest szczepionka, która zmniejsza liczbę hospitalizacji i zgonów, ale także zmniejsza przenoszenie wirusa, co – jak sugerują wstępne dane – może mieć miejsce w przypadku preparatów używanych w Wielkiej Brytanii. Drugim jest to, że „szczepionka jest bezpieczna, co oznacza, że prawie każdy może ją przyjąć, chyba że ktoś ma bardzo specyficzne schorzenie”. Konieczne jest także opracowanie sposobu leczenia „tej niewielkiej części (społeczeństwa), której szczepionka nie zapewnia tej ochrony”.
„Jeśli Covid-19 skończy jak grypa, czyli będziemy mogli żyć naszym normalnym życiem i łagodzić skutki poprzez szczepionki i leczenie, wtedy będziemy mogli znowu zająć się wszystkim innym” – powiedział Hancock.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)