Klub PSL zwiększa swoją liczebność. Tym samym umacnia koalicję PO- PSL. Jak to się dzieje? Poprzez wchłonięcie w swoje szeregi posłów tzw. „Inicjatywy Dialogu”.
Miesiąc temu posłowie „Inicjatywy Dialogu” otrzymali propozycję przyłączenia się do ludowców. Dziś oficjalnie stało się to faktem dokonanym. Szeregi koalicji zasiliły dodatkowe cztery głosy tj.: Artur Bramora, Halina Szymiec- Raczyńska, Dariusz Dziadzio i Bartłomiej Bodio. Informację potwierdził Jan Bury- szef klubu PSL, publikując aktualną listę na Twitterze.
Po tym transferze, liczba posłów klubu PSL wzrosła do 29 osób. Jednocześnie koalicja PO-PSL z 232 posłów wzrasta do 236. Wymagana większość bezwzględna wynosi 231.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„Inicjatywa Dialogu” stworzyli byli posłowie ówczesnego Ruchu Palikota, którzy nie zgadzali się z linią partii Janusza Palikota. Aż złośliwość prosi aby zapytać: czy nie przeszkadzała im przed wyborami? O to jednak należy zapytać samych uciekinierów. Podczas tworzenia koła zapowiadali, że będą popierać wszystkie projekty prowadzące do stworzenia gospodarki wolnorynkowej, które wg. nich mają przyczynić się do ograniczania bezrobocia.
Dziwi fakt, że posłowie deklarujący chęć liberalizacji gospodarki wstąpili w szeregi ludowców, którym nie jest to na rękę. Uwolnienie rynku oznacza redukcję etatów państwowych (urzędów, etatów w spółkach skarbu państwa itd.) głównie zasilanych przez PSLowców. Państwowe posady od lat stanowią główne źródło dochodów osób związanych z ludowcami. Wg. SuperExpressu zatrudnionych w budżetówce z PSL jest 124 tysiące. Jak się do tego odniesie czterech nowych współpracowników opowiadającymi się za liberalizacją gospodarki?
fot. twitter- BuryJanek, wmeritum.pl