Chiny po raz pierwszy od kwietnia 2009 r. poinformowały o zwiększeniu ilości posiadanego złota, które znajduje się w skarbcu Ludowego Banku i wynosi obecnie 1658 ton. Jednak inwestorzy nie do końca wierzą w podane liczby, które są według nich o połowę zaniżone.
Według oficjalnego komunikatu centralny bank Chin zgromadził 53 mln uncji złota, czyli 1658 ton. Do tej pory Chińczycy informowali o rezerwach wynoszących 1054 ton. Poprzednie zwiększenie ich stanu również zostało ogłoszone niespodziewanie – w kwietniu 2009 r. LBC niespodziewanie ogłosił, że posiada o 454 ton złota więcej niż deklarował poprzednio.
Uczestnicy rynku złota od dawna spekulowali, że Chiny w rzeczywistości posiadają dużo więcej niż 1054 tony. Komunikat Ludowego Banku Chin zostanie wpisany w teorię wykorzystaniu złota do nadaniu juanowi statusu istotnej waluty w światowym obiegu.
Brien Lundin z magazynu „Gold Newsletter” uważa, że obecnie oficjalne 1658 ton to zaledwie połowa tego, co faktycznie posiadają Chińczycy.
Czytaj także: Chiny zwiększają rezerwy złota!
Dzięki ujawnieniu zwiększenia rezerw złota, Chiny przesunęły się na piąte miejsce wśród państw posiadających największe zasoby tego kruszcu.
Ken Ford, prezes Warwick Valley Financial Advisors uważa, że Chiny naciskają na Międzynarodowy Fundusz Walutowy, aby włączyć ich walutę do koszyka SDR. Chodzi o międzynarodową jednostkę rozrachunkową, w której bezgotówkowo rozliczają się między sobą kraje i niektóre instytucje finansowe. To system wyznaczania kursu waluty danego kraju w oparciu o kompozycję walut krajów obcych. Obecnie koszyk składa się z czterech walut: euro, dolara, jena i funta szterlinga.
W tym celu Pekin przeprowadził już nawet pewne reformy gospodarcze. Jeśli chińska waluta trafi do koszyka, to stanie się kolejną globalną walutą rezerwową. MFW ma rozważyć włączenie chińskiego juana do SDR w październiku tego roku.
Chińczycy chcą pokazać, że zebrali wystarczająco dużo, ale nie chcą zdradzać wszystkich swoich kart, bo to może wystraszyć rynki
– ocenia Ken Ford.
Chiny mają ambicję stworzenia globalnej waluty rezerwowej, aby zakwestionować hegemonię dolara amerykańskiego. Najwyraźniej uznali, że złoto pomoże im zwiększyć wiarygodność ich waluty na międzynarodowych rynkach
– twierdzi Ross Norman z Sharps Pixley.
Jednak sensacyjna wiadomość z Państwa Środka nie wstrząsnęła notowaniami cen złota, uncja tego kruszcu w dniu pojawienia się komunikatu została wyceniona na 1142,20 USD, a jest to poziom zbliżony do tegorocznych minimów.