Z raportu Fundacji Instytut Badań Rynkowych i Społecznych wynika, że większość Polaków chce wprowadzenia obowiązku powszechnej służby wojskowej. Liczba zwolenników tego pomysłu będzie rosła.
Rosnące poparcie dla powszechnej służby wojskowej wynika przede wszystkim z zaogniającej się sytuacji na Ukrainie. W ostatnich miesiącach wzrosło ono o 7 punktów proc.
Prezes IBRiS, Marcin Duma, powiedział, że w najbliższym czasie będziemy obserwować wzrost liczby osób, które będą uważały za niezbędne wprowadzenie zasadniczej służby wojskowej.
Czytaj także: The Economist: Polska szykuje się do wojny partyzanckiej
– Obecne poparcie Polaków dla powszechnej służby wojskowej wynosi 60 proc. i wiąże się z sytuacją na Ukrainie. Konflikt na Ukrainie trwa już ze zmienną temperaturą od niemal w roku, a tylko w ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy ten bardzo dynamiczny wzrost, i można się spodziewać, że odsetek Polaków opowiadających się za obowiązkowym przeszkoleniem będzie rósł – stwierdził Duma.
Badanie wykonano na grupie 1115 osób. Przeprowadzono je w marcu na terenie całej Polski. Wykorzystano metodę komputerowo wspomaganych wywiadów osobistych.
The Economist: Polska szykuje się do wojny partyzanckiej
Według brytyjskiego czasopisma The Economist Polacy przygotowują się do wojny partyzanckiej z Rosją. Za przykład podają Związek Strzelecki „Strzelec”.
Economist przedstawił w swoim artykule Marcina Waszczuka – szefa Związku Strzeleckiego „Strzelec” (nazwanej w artykule organizacją paramilitarną). W artykule przypomniano, że siedziba Strzelca mieści się w budynku PASTu w Warszawie, o którego toczyły się krwawe walki w czasie powstania warszawskiego. Waszczuk powiedział Economistowi, że „Strzelec” ma być kontynuacją Armii Krajowej – największej partyzantki w Europie w czasie II wojny światowej – przypomina gazeta. Wszystko to oczywiście w związku z nieprzewidywalną postawą Rosji.
Ministerstwo Obrony Narodowej już w grudniu zmodyfikowało swoją politykę obronną w celu lepszej współpracy pomiędzy regularnym wojskiem a organizacjami paramilitarnymi. Wojsko pomaga takim organizacjom poprzez np. dostarczanie odzieży wojskowej czy przeprowadzanie szkoleń. W nowej polityce obronnej przesunięto ciężar zobowiązań na obronę wschodniej granicy. To z kolei ma też związek z doktryną Komorowskiego, która zakłada wzmocnienie sił defensywnych kosztem misji stabilizacyjnych w odległych krajach.
Czytaj także: Rozporządzenie Kopacz: wszyscy mogą trafić na ćwiczenia wojskowe
Źr.: Forsal.pl
Fot.: pixabay.com