Od września na terenie UE wejdą obostrzenia dotyczące produkcji wędzonych wędlin. Komisja Europejska ogłosiła, że nowe przepisy nie będą jednak dotyczyły produktów wpisanych na listę wyrobów tradycyjnych.
Decyzja KE, na wniosek m.in. Polski, dopuszcza wytwarzanie tradycyjnymi metodami wędzonych wędlin i wędzonek przeznaczonych na rynek krajowy pod warunkiem, że dane wyroby są wpisane na listę produktów tradycyjnych.
Oznacza to, że producenci wędlin, którzy uzyskali wpis swojego produktu na listę wyrobów tradycyjnych i którzy sprzedają je na rynku krajowym, nie będą musieli dostosowywać się do nowych unijnych przepisów dotyczących wędzenia, które wejdą w życie na początku września
Czytaj także: Zakaz tradycyjnego wędzenia dymem już w przyszłym roku. Ucierpią małe firmy
– powiedział rzecznik KE ds. zdrowia Frederic Vincent.
Dopuszczalny przez UE poziom benzopirenu w wyrobach spożywczych wynosi obecnie 5 mikrogramów na każdy kilogram wędliny. Nowe przepisy mają zmniejszyć tą wartość do 2 mikrogramów na kilogram. Producenci wyrobów wpisanych na listę produktów tradycyjnych nie będą mieli obowiązku stosowania się do nowych przepisów, ale będą musieli spełniać dotychczasowe wymogi ograniczające zawartość benzopirenu.
Decyzja KE jest odpowiedzią na głosy producentów wędlin podkreślających, że stosując tradycyjne sposoby wędzenia, nie ma możliwości przestrzegania regulacji UE. Pojawiło się więc ryzyko upadku wielu – głównie małych, lokalnych – przedsiębiorstw.
Producenci wędlin zaczęli masowo składać wnioski o wpisanie ich wyrobów na listę produktów tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. O wpis można zabiegać za pośrednictwem urzędów marszałkowskich, które przyjmują i oceniają wnioski o rejestrację produktu. Procedura trwa od 5 miesięcy do roku.
>>Czytaj także: Wędzenie po polsku…
Źródło: tvn24bis.pl; radiomaryja.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Mariuszjbie