Delron Buckley, piłkarz z RPA, który w latach 2005-2009 reprezentował barwy Borussii Dortmund, w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild” przyznał, że chciał popełnić samobójstwo. Wszystko miałem zaplanowane – powiedział.
Buckley reprezentował barwy BVB w okresie, gdy klub znajdował się w poważnych problemach finansowych. Dziś trudno w to uwierzyć, ale w 2005 roku władze ekipy z Dortmundu pod uwagę brały ogłoszenie upadłości. Ostatecznie dramatyczny scenariusz się nie ziścił, ale kibice do dziś pamiętają czasy, gdy wszyscy drżeli o przyszłość jednej z najlepszych niemieckich i europejskich drużyn.
Zawodnik z RPA przyznaje, że w tamtym czasie popadł w depresję. Nie radził sobie z problemami w klubie i narastającą presją ze strony kibiców. Na jednym ze spotkań z fanami został opluty i zwyzywany. Wtedy podjął decyzję o odebraniu sobie życia. Podczas mojego pobytu w Borussii Dortmund chciałem popełnić samobójstwo. Wszystko miałem już zaplanowane. Chciałem się powiesić w łazience – powiedział.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Piłkarz dodał, że był bardzo blisko tego dramatycznego posunięcia. Wcześniej jednak zaczął się modlić. Przyznał, że powierzenie tej sprawy Bogu, odsunęło od niego złe myśli. Dodał również, że pomyślał o swoim dziecku, które musiałoby wychowywać się bez ojca.
Problem depresji w piłce nożnej staje się coraz bardziej powszechny, jednak dopiero od kilku lat mówi się o tym publicznie. Przyczynkiem do zainicjowania dyskusji na ten temat była tragiczna historia Roberta Enke, byłego bramkarza reprezentacji Niemiec oraz m.in. FC Barcelony.
10 listopada 2009 Enke popełnił samobójstwo na przejeździe kolejowym w miejscowości Neustadt am Rübenberge. Wskoczył pod przejeżdżający z prędkością 160 km/h pociąg. Cały kraj był wstrząśnięty niezrozumiałą decyzją golkipera. Dopiero dzień później, po odnalezieniu pożegnalnego listu, który zostawił piłkarz, świat dowiedział się, że Enke cierpiał na zaawansowaną depresję i – jak przyznał – nie poradził sobie z wahaniami swojego stanu emocjonalnego.
źródło: Bild, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Helmutt S. Otto