Na portalu internetowym Pakistan Mountain News pojawiła się informacja, że helikopter z Elisabeth Revol wylądował w Islamabadzie. Himalaistkę odebrał ambasador francuski w Pakistanie. Kobieta trafi do szpitala.
Elisabeth wylądowała na lądowisku w Islamabadzie kilka minut temu. Jest uznawana za jednego z najdzielniejszych wspinaczy. Wydaję się być, jak zwykle, cała i zdrowa. Została przyjęta przez francuskiego ambasadora – czytamy na Pakistan Mountain News.
Do wpisu zostało załączone nagranie z lotniska, na którym widzimy francuską himalaistkę po opuszczeniu helikoptera. Kobieta zamieniła kilka słów z ambasadorem francuskim w Pakistanie.
Dotarcie w krótkim czasie do Elisabeth Revol było wielkim wyczynem „najlepszych wspinaczy na świecie”. Przebieg tej akcji pokazuje, że wszyscy zrobili to, co mogą, żeby pomóc – ocenił himalaista Jarosław Gawrysiak. Zaapelował, by powstrzymać się od oceniania zarówno Franuzki, która schodziła samodzielnie, jak i członków ekipy ratunkowej.
Czytaj także: Żona Tomasza Mackiewicza zabrała głos ws. akcji ratunkowej. Zwróciła się również do ocalałej Elisabeth Revol
Dramatyczne wieści z Nanga Parbat. Akcja ratunkowa dla Mackiewicza jest niemożliwa
Ludovic Giambiasi, partner Elizabeth Ravol, poinformował dzisiaj rano za pośrednictwem Facebooka, że nie da się udzielić pomocy Tomaszowi Mackiewiczowi, który utknął na Nanga Parbat.
Decyzja zespołu Ratunkowego: Urubko i Bielecki zejdą na dół z Elisabeth. Jutro rano o około 10, jeśli pogoda pozwoli, cała piątka zostanie przewieziona helikopterem do Skardu. Ratunek dla Tomasza jest niestety nie możliwy – ze względu na pogodę i wysokośc stanowiłby zagrożenie życia dla ratowników. To straszna i bolesna decyzja. Jesteśmy w głębokim smutku. Wszystkie nasze myśli płyną teraz do rodziny i przyjaciół Tomka. Płaczemy – napisał Giambaiasi, himalaitsa i życiowy partner Revol.
Potwierdził to również Janusz Majer z „Polskiego Himalaizmu Zimowego” w rozmowie z portalem sportowefakty.pl. Akcja ratunkowa została już zakończona. Niestety nie udało nam się uratować Tomka. Zrobiliśmy wszystko co było w naszej mocy – powiedział.
W ekipie ratunkowej, która miała udzielić pomocy uwięzionym Mackiewiczowi i Revol znaleźli się doświadczeni wspinacze: Adam Bielecki, Denis Urubko, Piotr Tomala i Jarosław Botor. Po pewnym czasie ekipa rozpdzieliła się: Bielecki i Urubko ruszyli po himalaistów, Tomala i Bator zostali niżej, na wysokości 5000 metrów, gotowi udzielać pomocy.
Wczoraj w godzinach wieczornych do Polski dotarła informacja, że Bielecki i Urubko dotarli do Revol dwukrotnie szybciej, niż zakładano (pierwotnie zakładano, iż dojście do niej zajmie im 16 godzin).
Źródło: TVP Info, wMeritum.pl