Takie negocjacje są prowadzone, ale bez Janusza Korwin-Mikkego, z którym Le Pen „nie chce rozmawiać” – twierdzi w rozmowie z naszym portalem Stanisław Żółtek, europoseł Kongresu Nowej Prawicy.
– Moglibyśmy dołączyć do jeszcze nieistniejącej frakcji, ale nie ma pewności czy nasze przejście by coś zmieniło. Mogłoby bowiem zabraknąć przedstawiciela jednego kraju – twierdzi Żółtek, dodając, że żaden z europosłów nie myśli o samowolnym dołączeniu do którejś z grup. – Jeżeli gdzieś wejdziemy, to razem, jako spółka – przekonuje krakowski europoseł.
O wejściu polskich europosłów do mającej powstać frakcji skłądającej się m.in. z Frontu Narodowego, holenderskiej Partii Wolności, czy włoskiej Ligi Północnej mówiło się już w czerwcu ubiegłego roku. Wówczas jednak grupa nie powstała, ze względu na brak posłów z siedmiu państw członkowskich. Mówiono również o konflikcie w nieistniejącej jeszcze frakcji, w której nieakceptowano wielu kontrowersyjnych wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego.
Czytaj także: Oblężenie siedziby. Tak próbowano usunąć w cień Korwin-Mikkego
>>Czytaj też: Janusz Korwin-Mikke zakłada nową partię >>
Przeszkodą w ewentualnym porozumieniu Kongresu Nowej Prawicy i Frontu Narodowego może okazać się kwestia poglądów. Chodzi tu mianowicie o kwestię otwartości granic państwowych. W jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi w Parlamencie Europejskim Marine Le Pen stwierdziła, że „Unia Europejska osłabia nas ze względu na fakt, że narzuca nam całkowite otwarcie granic”. – To wbrew temu co głosimy – przekonuje Stanisław Żółtek.
Według informacji do jakich dotarł portal wmeritum.pl rozmowy w Brukseli prowadzone są także z frakcją Nigela Farage`a – Europą Wolności i Demokracji Bezpośredniej. Negocjacjom tym Żółtek stanowczo zaprzecza, stwierdzając że informacje te są nieprawdziwe.
W eurosceptycznej frakcji znajduje się już jeden z europosłów Nowej Prawicy – Robert Iwaszkiewicz, który dołączył do Nigela Farage`a w październiku ubiegłego roku, kiedy łotewska europosłanka Iveta Grigule opuściła EFDD, co oznaczało likwidację frakcji. Obecnie Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej składa się z 48 europosłów, z których połowa została wybrana z brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). Jest to jednak prezent, który Nigel Farage otrzymał na pewien okres czasu – tj. do momentu w którym do frakcji dołączy europoseł z innego kraju i opuszczenie EFDD przez Iwaszkiewicza nie spowoduje rozwiązania grupy. Ma to być także transakcja wiązana – w przypadku w którym frakcja w której w przyszłości mogliby się znaleźć polscy europosłowie miała znaleźć się w podobnych tarapatach, dołączyć miałby do niej jeden z europosłów UKIP.
fot: wikicommons