Zwykły filmik w Zakopanem doprowadził do wielkiego zamieszania. – Halo, nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie! – krzyknął mężczyzna w stroju Białego Misia do internautki. Ludzie stanęli w jej obronie.
Zimowy sezon przyciąga do Zakopanego mnóstwo turystów, którzy wybierają się na ferie do Stolicy Tatr. Tłumy widać, tradycyjnie, zwłaszcza na Krupówkach.
To właśnie w tym miejscu doszło ostatnio do sytuacji, która oburzyła internautów. Hanna Turnau – aktorka znana m.in. z serialu „M jak Miłość” – wybrała się do Zakopanego. Na swoim profilu na Instagramie pokazała nagranie.
Widać, jak brzydko potraktował ją mężczyzna w stroju Białego Misia. Aktorka prowadziła transmisję. W pewnym momencie zauważył to Biały Miś. – Halo, nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie i foto nie ma sprawy – mówi.
– Ale my tu nagrywamy… – odparła zaskoczona Turnau. – Obojętnie, czy nagrywasz, czy cokolwiek. My tutaj stoimy — chcesz z nami (fotkę — red.), to zapłać nam – oświadczył mężczyzna.
Dziwna sytuacja w Zakopanem. Fani stanęli w obronie aktorki
– Zakopane to jest bardzo sympatyczne miasto – stwierdziła aktorka. Swoje nagranie podpisała wymownym komentarzem: „Kiedy chcesz nagrywać self-tape na Krupówkach lepiej weź gotówkę. Z życia wzięte” – podkreśliła.
Internauci stanęli w obronie aktorki.
W komentarzach ludzie nie ukrywali swojego oburzenia. „A paragony pan daje po zapłacie za zdjęcie?” – zapytała jedna osoba. „Tylko kasa im w głowie” – zauważa ktoś inny. „Zakopane znika… kasa, kasa, kasa, reklamy, banery, bilbordy. Zamiast dbać o piękna naturę i widoki biznes jest ważniejszy” – pisze kolejna osoba.