Być może jeszcze w XXI wieku wyginie wiele gatunków zwierząt, które dzisiaj są zagrożone. Szczególne obawy dotyczą dużych drapieżników, które potrzebują znacznej ilości pokarmu oraz przestrzeni.
Eksperci w piśmie „BioScience” ostrzegają, że XXII stulecia może nie doczekać wiele gatunków zwierząt. Należą do nich m.in. lwy, tygrysy, nosorożce, goryle, pantery śnieżne czy też rekiny. Te duże drapieżniki potrzebują ogromnej ilości pożywienia oraz znacznej przestrzeni, a ponadto najczęściej żyją w dużych populacjach. Zagrożone są głównie gatunki z rejonu Azji oraz Afryki Subsaharyjskiej.
Jeden z autorów artykułu, prof. William Ripple z Uniwersytetu Stanowego Oregonu powiedział, że coraz bardziej jest przekonany o utracie tych zwierząt.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Im bliżej przyglądam się trendom opisującym szanse przetrwania największych zwierząt lądowych, tym bardziej jestem przekonany, że je stracimy. I to właśnie wtedy, gdy nauka zaczyna rozumieć, jak bardzo istotne są dla ekosystemów i dla życia naszego własnego gatunku
– powiedział.
Naukowcy postulują, by do minimum ograniczyć interakcję tych gatunków z człowiekiem. Jest to również związane z koniecznością polepszenia stanu materialnego miejscowej ludności, która dla zysków często sprzedaje skóry czy kości tych zwierząt. Ponadto konieczne jest powołanie międzynarodowego ciała dbającego o tą sprawę.
Czytaj także: MŚ o Puszczy Białowieskiej: „Postępujemy zgodnie z prawem”