Prezes NBP Adam Glapiński podczas piątkowej konferencji prasowej odniósł się do decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która po raz kolejny podniosła stopy procentowe w Polsce. Stwierdził wprost, że stopy będą podnoszone tak długo, aż uda się zdusić inflację. Poinformował również, że dopóki on będzie pełnił swoje stanowisko, Polska nie wejdzie do strefy euro.
Kolejna podwyżka stóp procentowych to cios w kredytobiorców. Dla wielu osób raty wzrosły już ponad dwukrotnie, co jest ogromnym ciosem w domowy budżet. Niestety, wiele wskazuje na to, że to nie koniec. „Będziemy jastrzębiami w tym sensie, że będziemy podnosić stopy, dopóki nie zdusimy inflacji” – powiedział Adam Glapiński podczas piątkowej konferencji prasowej. „Robimy to, chociaż dla wielu Polaków to jest tak bolesne” – dodał.
Odnosząc się do inflacji, prezes Narodowego Banku Polskiego stwierdził, że działa ona „podstępnie i destrukcyjnie”. „Rozregulowuje całą gospodarkę, psuje proporcje, przedsiębiorcom uniemożliwia planowania inwestycji – nie mogą przewidzieć co po ile sprzedają, jaki będzie rynek” – mówił. „Uprzywilejowuje to też osoby, które mają umowy o pracę. Cały czas ich wynagrodzenia rosną z inflacją względem tych, którzy mają stałe wynagrodzenie – ich wynagrodzenia nie rosną z inflacją” – dodał.
Glapiński: „Polska nie wejdzie do strefy euro”
Glapiński stwierdził, że jeśli ktokolwiek żąda państwowej pomocy dla kredytobiorców, „to nie jest to pomoc dla najmniej zarabiających, dla najuboższych”. „Najubożsi nie biorą kredytów, bo ich nie stać na kredyt hipoteczny” – powiedział.
Prezes NBP poinformował również, że dopóki on będzie prezesem NBP, Polska nie wejdzie do strefy euro. „Musimy samodzielnie prowadzić politykę pieniężną, sami dbać o utrzymanie wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Wściekłość zwolenników tej drogi innej, wejścia do orszaku Niemiec wynika z faktu, że przez wybór mnie na drugą kadencję prezesa NBP ta droga na jakiś czas została zagrodzona” – mówił.
Źr.: Polsat News