W jednym z mieszkań w Gnieźnie dokonano makabrycznego odkrycia. W piwnicy znajdowały się zwłoki mężczyzny w stanie zaawansowanego rozkładu. Dwa miesiące temu miał rzekomo wyjechać do rodziny. Policjanci zatrzymali jego syna.
W piątek w jednym z lokali przy ul. 17 Dywizji Piechoty w Gnieźnie policjanci dokonali makabrycznego odkrycia. Portal gniezno24.com poinformował, że w piwnicy tego domu mundurowi znaleźli zwłoki w stanie znacznego rozkładu. Właz do podziemnego pomieszczenia był tak mocno zamknięty, że konieczna była interwencja strażaków.
„Policjantów zaniepokoiło, że klapa była przykryta wykładziną, a na tym stał tapczan. Po odsunięciu tychże i otwarciu włazu, ujawniono we wnętrzu pomieszczenia rozkładające się zwłoki ludzkie.” – mówiła prokurator Małgorzata Rezulak-Kustosz z Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie, cytowana przez gniezno24.com.
Portal informuje, że zwłoki należą do mężczyzny, którego sąsiedzi nie widzieli od dwóch miesięcy. Nie niepokoiło ich to, bo syn zmarłego twierdził, że jego ojciec wyjechał do rodziny. Ostatni raz widzieli go w okresie Świąt Bożego Narodzenia.
Syn ukrył zwłoki ojca
W toku przesłuchania 28-latek przyznał się, że ukrył zwłoki ojca po jego śmierci. „Mężczyzna złożył wyjaśnienia, że pobierał zasiłek pielęgnacyjny i stały wypłacany przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.” – wyjaśniła prokurator.
Syn zmarłego usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa znieważenia zwłok oraz wyłudzenia zasiłku za styczeń i luty 2020 roku. Podejrzany przyznał się do obu czynów. Wobec niego zastosowano dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. – informuje gniezno24.com.
Źr. gniezno24.com