Jarosław Gowin w rozmowie z „Super Expressem” ujawnił, że w jego ocenie PiS zdecyduje się na wcześniejsze wybory parlamentarne. Były wicepremier i minister rozwoju wskazał nawet najbardziej prawdopodobny termin.
Gowin wyjaśnił, że przeprowadzenie wcześniejszych wyborów wymusi sytuacja budżetowa. „Przez ostatni rok byłem ministrem gospodarki i wiem, jaki jest stan finansów publicznych. W przyszłym roku da się jeszcze złożyć budżet, ponieważ Komisja Europejska pozwala państwom członkowskim na odejście od tzw. reguły wydatkowej. Mówiąc prościej, pozwala na zwiększanie długu publicznego” – mówił. Zaznaczył, że w 2023 r. takiej zgody już nie będzie.
Czytaj także: Morawiecki odpowiada izraelskim politykom. Mocne słowa
„Mateusz Morawiecki i inni liderzy PiS wiedzą doskonale, że ich polityka doprowadzi do konieczności głębokich cięć budżetowych. Dlatego uważam, że Jarosław Kaczyński skłania się do tego, by przeprowadzić wybory wiosną przyszłego roku” – oznajmił Gowin. „Gdy prawda o stanie budżetu dotrze do opinii publicznej, PiS nie będzie miał szansy na zwycięstwo w 2023 roku” – dodał.
Gowin dodał, że w jego ocenie „duopol PO-PiS jest niekorzystny dla Polski, pogłębia podziały”. Jednocześnie dodaje, że „dziś jest mu równie daleko do PiS i PO”. „Porozumienie idzie swoją drogą i wierzę, że to droga dobra dla Polski” – powiedział.
Czytaj także: Prezydent Duda zawetuje „lex TVN”? Zagadkowe słowa
Lider Porozumienia podkreślił, że jego formacja nie będzie „totalną opozycją”. „Każdą ustawę będziemy oceniać indywidualnie i mądre projekty rządowe poprzemy. Polska polityka wreszcie musi przestać przypominać piaskownicą pełną obrażających się dzieci. Takie projekty, jak drastyczna podwyżka podatków dla klasy średniej czy lex TVN, który ma zakneblować usta tej stacji i naraża nas na konflikt z najważniejszym sojusznikiem, czyli USA, to ustawy po prostu antypolskie. I mówię to z pełną odpowiedzialnością” – podkreślił.
Źr. „Super Express”; RMF FM