Hanna Lis zamieściła na Twitterze wpis, w którym prosi o pomoc swoich fanów. „Ktokolwiek widział, ogromna prośba o kontakt” – napisała dziennikarka na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter.
Hanna Lis, znana dziennikarka, jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych. Dziennikarka, szczególnie na Twitterze, publikuje wiele wpisów skierowanych do swoich odbiorców. Ostatnio poprosiła ich o pomoc.
Lis przyznała bowiem, że niedawno zmieniła miejsce zamieszkania. Niestety, przeprowadzka okazała się dla niej pechowa. Zaginęły bowiem jej ukochane zwierzęta, z którym dziennikarka jest mocno zżyta.
Hanna Lis zamieściła wpis w serwisie Twitter, w którym zwróciła się do swoich sympatyków o pomoc. „Kochani! Fatalnie zaczęła się moja przeprowadzka na Zawady” – napisała była dziennikarka TVP na swoim profilu społecznościowym.
Hanna Lis prosi o pomoc swoich fanów. „Ogromna prośba o kontakt”
„Kochani! Fatalnie zaczęła się moja przeprowadzka na Zawady. Zginęły moje ukochane koty: Felek (blondyn) i Toyota (dachowica)” – napisała Hanna Lis prosząc o pomoc osoby obserwujące jej profil na Twitterze.
„Okolice ulicy Bruzdowej. Ktokolwiek widział, ogromna prośba o kontakt. Bardzo proszę i dziękuje za RT” – dodała w kolejnej części wpisu dziennikarka.
„Na pewno się znajdą, pewnie biedactwa są gdzieś w okolicy. Może lokalne karmicielki kotów je spotkają. Ja swoich kotów już nie wypuszczam, bo się o nie boję, ale pomaga też nawet nie tyle wołanie, co spokojne brzmienie głosu właścicielki. Oby nie chciały wrócić do poprzedniego domu” – napisał jeden z internautów. „Oby, bo daleka droga. Ale one są (dość nietypowo) przywiązane bardziej do ludzi, niż do miejsca. To już kolejna ich przeprowadzka” – odpowiedziała mu Hanna Lis.