Holenderski Kościół przeżywa obecnie kryzys. Jednak tamtejsi hierarchowie i pasterze nie poddają się. W iście katolicki sposób walczą z laicyzacją.
XX wiek przyniósł sekularyzację życia. W pierwszej połowie minionego stulecia zdziesiątkowało to holenderskich protestantów. W latach 60. przyszedł czas na katolików.
Według kardynała Willema Jacobusa Eijka, abp. Utrechtu, wielu członków Kościoła powszechnego w Holandii zaczęło uważać, że wiara jest nieważna. Przestali oni uczęszczać na Mszę św. i zrezygnowali z modlitwy. Twierdzili, że chrześcijańską postawę wyraża się wyłącznie postępowaniem wobec bliźniego. Taka opinia funkcjonuje do dziś. Mimo to kardynał Eijk twierdzi, że w jego kraju odradza się Kościół katolicki.
Abp Utrechtu wypowiedział się dla Radia Watykańskiego. Stwierdził, że odrodzenie Kościoła zawdzięczają starannie sprawowanej Eucharystii. Po próbach eksperymentów z nabożeństwami, które nie przynosiły skutków, to właśnie Msza św. okazała się tym, czego potrzebowali.
Przezwyciężyliśmy już tragiczną polaryzację, która począwszy od lat 60-tych ubiegłego wieku wyrządziła ogromne szkody Kościołowi w naszym kraju. Przeszliśmy też przez bardzo smutny okres liturgii eksperymentalnych, nieważnie sprawowanych Eucharystii, celebracji alternatywnych. Teraz bardzo szybko powracamy do zdrowia. Wiernych pozostało bardzo mało, ale jakość, by tak powiedzieć, jest bardzo wysoka. Ci, którzy pozostali, mają silną relację z Chrystusem, modlą się, interesują się wiarą, traktują ją poważnie. Dla nas jest to znakiem nadziei
– mówił kard. Eijk.
W kraju tulipanów stworzono specjalne centra eucharystyczne. Diecezja utrechcka posiada ich 49. W nich z dbałością odprawia się nabożeństwa, czyta Ewangelię i prowadzi katechezy, które przygotowują wiernych do przyjęcia sakramentów.
Złą wiadomością jest to, że do 2025 roku ma zostać zamknięte dwie trzecie świątyń. Powodem tego jest mała liczba katolików, którzy nie są w stanie utrzymać finansowo wszystkich kościołów.
Hierarcha z Utrechtu uważa, że Kościół w Holandii ma się coraz lepiej. Twierdzi, że centra eucharystyczne są początkiem renesansu. Przyniosło to już skutek w postaci lekkiego wzrostu powołań.
źródło: rv.pl
fot. Romańska Bazylika w Holandii, prowincja Limburg/ Wikimedia Commons