Wstęp do sklepów sieci IKEA uzależniony od świadectwa szczepienia przeciw COVID-19? Taka informacja krążyła w mediach społecznościowych od kilku dni. Sieć wydała komunikat w tej sprawie, wyjaśniając, że doniesienia nie mają nic wspólnego z prawdą.
Informacje o uzależnieniu wstępu do sklepów w sieci IKEA w Polsce od szczepień obiegły media kilka dni temu. Doniesienia te są nieprawdziwe. Najprawdopodobniej odnoszą się jednak do zdarzeń, które rzeczywiście miały miejsce, ale w… Izraelu.
W sklepach w Tel Awiwie, Esztaolu, Beer Szewie, Riszon le-Cijjon i Hajfie zorganizowano punkty szczepień dla klientów i uzależniono wstęp na teren marketu od przyjęcia preparatu. Akcja promująca szczepienia miała miejsce w dniach 21-23 lutego i została podjęta z inicjatywy pracowników sieci.
IKEA dementuje doniesienia nt. szczepień. „Podmioty komercyjne w Polsce nie mają dostępu do szczepionek”
W reakcji na wspomniane wcześniej informacje zareagował polski oddział sieci. IKEA zaznacza, że nawet, gdyby chciała uruchomić podobną akcję promującą szczepienia, jak w Izraelu, to w Polsce nie byłoby to możliwe, z uwagi na obowiązujące przepisy.
„Chcielibyśmy przypomnieć, że w Polsce szczepienia na koronawirusa aktualnie realizowane są wyłącznie za pośrednictwem rządowego Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19, finansowanego z budżetu państwa. Oznacza to, że podmioty komercyjne, takie jak IKEA, nie mają dostępu do szczepionek” – czytamy w komunikacie.
Przedstawiciele sieci skorzystali z okazji, aby przypomnieć o inicjatywie dotyczącej szczepień pracowników handlu. IKEA przypomina, że jej pracownicy każdego dnia spotykają się z klientami, co czyni ich bardziej narażonymi na zarażenie.
„Ich zdrowie oraz bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem, dlatego jako IKEA byliśmy jedną z sieci handlowych, które apelowały do rządu o pilne objęcie pracowników handlu dobrowolnymi szczepieniami na COVID-19” – podkreślono.