Pisarstwo historyczne praktycznie od zawsze w Polsce miało się dobrze. Nurtów jest tutaj wiele – od oczywistej twórczości naukowej czy popularnonaukowej, przez powieści historyczne aż po historical fantasy. I to chyba w ten środkowy nurt wpisują się książki Szymona Jędrusiaka.
„Zawisza Czarny. Aragonia” oraz „Zawisza Czarny. Droga do króla” to dwie książki będące debiutem Szymona Jędrusiaka. I to trzeba przyznać debiutem całkiem udanym. Wpisują się w nurt znanego w Polsce dobrze pisarstwa historycznego, w którym w bardziej lub mniej znane fakty historyczne wpisujemy również elementy dodatkowe, fabularne. Coś, co zaprezentował dawno temu choćby Henryk Sienkiewicz, tutaj jest kontynuowane. I chociaż książki Szymona Jędrusiaka i Henryka Sienkiewicza ciężko porównać, to jak na początkującego pisarza Jędrusiak radzi sobie naprawdę dobrze.
Dwie wspomniane powieści to początek cyklu. Z całą pewnością ukaże się jego trzecia część, być może coś więcej – tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Tytuł na początku może zmylić, ponieważ w pierwszej części dość długo musimy czekać na Zawiszę Czarnego. Wprawdzie pojawia się on, ale główną postacią jest młody aragoński Żyd, Aaron Abnarrabi. Jest to postać dość irytująca, tak naprawdę nie jest łatwo zapałać do niego sympatią. Dla mnie osobiście ta część opowieści była interesująca, ponieważ w naprawdę przejrzysty sposób obrazuje życie w realiach tamtego czasu i miejsca. Mamy tu przekrój społeczeństwa Aragonii i warto spojrzeć na to w ten sposób. Jeżeli natomiast ktoś czeka na wielkie rycerskie wydarzenia to musi uzbroić się w trochę cierpliwości.
Czytaj także: Wielogłosem o....: \"Anglicy na pokładzie\" - Matthew Kneale
Druga część, pt. „Zawisza Czarny. Droga do króla” jest już zupełnie inną bajką. Tutaj akcja przenosi się bliżej terenów Rzeczpospolitej, a kwestie dyplomatyczne, rycerskie, intrygi itp. wychodzą na pierwszy plan. Więc nawet, jeżeli kogoś zniechęci pierwsza część, to naprawdę warto sięgnąć po drugą bo jest ona po prostu lepsza. Rozwój pisarski autora daje więc nadzieję na to, że część trzecia i być może również kolejne będą stanowiły prawdziwą ucztę.
Szymon Jędrusiak jest początkującym pisarzem i można mu wybaczyć trochę więcej. W pierwszej części częściowo wadą może być nierówne tempo akcji. Widać to szczególnie w perspektywie młodego Żyda, ponieważ czytając o jego perypetiach akcja książki leci naprawdę powoli. Innym razem można błyskawicznie przemknąć nad całą serią zdarzeń. Ta drobna wada znika w przypadku drugiej części, kiedy to akcja praktycznie przez cały czas płynie naprawdę sprawnie i po prostu dobrze się to czyta.
Warte zauważenia jest również wydanie obu książek, które wygląda bardzo ładnie. Klimatyczne okładki stanowią tutaj nie lada majstersztyk.
Podsumowując, książki Szymona Jędrusiaka dają naprawdę fantastyczną okazję z jednej strony do poznania wycinka historii, z drugiej do świetnej rozrywki. Warto pamiętać, by nie zniechęcać się początkiem. Nie znaczy to, że on dla wszystkich będzie nieciekawy. Po prostu jeżeli ktoś czeka w książce tylko na wątek rycerski to musi się uzbroić w cierpliwość. Z czystym sumieniem mogę polecić jednak książkę wszystkim fanom pisarstwa historycznego, a Szymon Jędrusiak, dla mnie osobiście, jest naprawdę obiecującym pisarzem, który ma szansę tworzyć książki o ciekawej tematyce, które będą czytane przez ludzi w całej Polsce.
Szymon Jędrusiak, „Zawisza Czarny. Aragonia”,
Wydawnictwo Bukowy Las, Wrocław 2017, 502 strony.
Szymon Jędrusiak, „Zawisza Czarny. Droga do króla”,
Wydawnictwo Bukowy Las, Wrocław 2017, 461 stron.
Czytaj także: Konkurs z wydawnictwem Bukowy Las. Wygraj dwa tomy książki o Zawiszy Czarnym!