IPN informuje, że w październiku ubiegłego roku, na terenie Gdańskiego Cmentarza Garnizonowego, naukowcy dokonali georadarem badań, których wyniki wykazały anomalie w strukturze ziemi, co może wskazywać na miejsca pochówku. Historycy sądzą, że rzeczywiście na tym cmentarzu mogą znajdować się szczątki Siedzikówny i Selmanowicza.
„Inka” podczas wypadu do Gdańska – po lekarstwa i środki opatrunkowe dla oddziału – została aresztowana przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w nocy z 19 na 20 lipca 1946 r. i osadzona w więzieniu w Gdańsku. Podczas brutalnego śledztwa 18-latka nikogo nie zdradziła. 3 sierpnia 1946 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał ją na karę śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej. Wraz z nią zamordowany został także „Zagończyk”.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Miejsce ich pochówku jest nieznane. Obydwoje mają jedynie symboliczne sąsiadujące ze sobą groby na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, nieopodal więzienia, w którym zginęli. Potwierdzenie do przeprowadzania tam prac ekshumacyjny stanowi pismo znalezione niedawno w gdańskim Archiwum Państwowym przez pracownika Muzeum II Wojny Światowej – Waldemara Kowalskiego. Dokument z 1946 r. sporządzony w Areszcie Śledczym w Gdańsku adresowany jest do członków rodziny „Zagończyka” i informuje, że został on pochowany na dawnym cmentarzu bezwyznaniowym, który dziś jest częścią Cmentarza Garnizonowego.
Dalsze analizy pomiarów georadarowych pozwolą wytypować te obszary cmentarza, na których zespół badaczy przeprowadzi prace ziemne. Trwają też ustalenia z członkami rodzin Danuty Siedzikówny i Feliksa Selmanowicza dotyczące pobrania od nich próbek DNA, które posłużyłyby do identyfikacji szczątków.
„Na razie nie określiliśmy dokładnej daty przeprowadzenia prac ekshumacyjnych, ale odbędą się one latem.” – mówi pełnomocnik prezesa IPN ds. poszukiwań miejsc pochówków ofiar terroru.
Źródło: http://poszukiwania.ipn.gov.pl/