Dotychczasowy prezes spółki Centralny Port Komunikacyjny, Jacek Bartosiak zrezygnował z dniem 19 lutego. Swoją decyzję umotywował krótko, bo wyłącznie względami osobistymi.
Jacek Bartosiak objął funkcję prezesa Centralnego Portu Komunikacyjnego stosunkowo niedawno, bo w połowie października ubiegłego roku.
„Moja rezygnacja motywowana jest wyłącznie sprawami osobistymi. Chcę z całą mocą podkreślić, że moja opinia co do konieczności budowy CPK pozostaje niezmienna. W interesie Polski i Europy Środkowo-Wschodniej jest jak najszybsze uruchomienie CPK, który będzie impulsem dla PKB, wehikułem do tworzenia miejsc pracy oraz poprawi mobilność społeczną regionu i zwiększy bezpieczeństwo Polski.” – przekonuje Jacek Bartosiak w komunikacie opublikowanym przez spółkę.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
Czytaj także: Jest opinia psychiatrów o Stefanie W., zabójcy Adamowicza
„Rozumiem i szanuję decyzję Jacka Bartosiaka. Jednocześnie dziękuję mu za ogrom pracy organizacyjnej w trudnym początkowym okresie działania spółki. CPK to najważniejszy rządowy projekt infrastrukturalny w Polsce. Do jego realizacji udało nam się już stworzyć zespół uznanych fachowców, co gwarantuje ciągłość tego projektu. Uzgodniłem z Jackiem, że nadal możemy liczyć na jego wsparcie przy Programie CPK.” – powiedział cytowany w komunikacie wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. CPK.
Na swoich miejscach w zarządzie pozostali dotychczasowi członkowie. Dariusz Sawicki odpowiedzialny za część lotniskową. Piotr Malepszak, który odpowiada za część kolejową. Michał Wrona, w którego gestii są kwestie finansowe. Spółka celowa kontynuuje przygotowania do budowy CPK.
Czytaj także: Krzysztof Piątek zyskał na wartości. Ogromne pieniądze
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią. Jego znacznie jest duże, bo zintegruje transport lądowy, powietrzny i kolejowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność. Jego obszar będzie duży, bo wyniesie aż ok. 3 tys. hektarów.
Źr. onet.pl