Klaudia Jachira nawiązała do ostatnich wydarzeń na Placu Zamkowym. Chodzi o zachowanie Roberta Bąkiewicza, narodowego aktywisty, który zagłuszał wystąpienia m.in. Donalda Tuska.
Wydarzenia, do których doszło w niedzielę na Placu Zamkowym wciąż odbijają się szerokim echem. Robert Bąkiewicz, narodowy działacz i aktywista, zagłuszał wystąpienia polityków opozycji, którzy forsowali tezę o Polexicie.
Bąkiewicza skrytykowała m.in. uczestniczka Powstania Warszawskiego, Wanda Traczyk-Stawska, która brała udział w wystąpieniach. „Milcz głupi chłopie! Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu. Nigdy nikt nie wyprowadzi mojej ojczyzny z Europy” – krzyknęła do Bąkiewicza.
Teraz głos ws. Roberta Bąkiewicza zabrała również Klaudia Jachira. Posłanka zamieściła wpis na Twitterze, w którym uderzyła w narodowca. „Lotna Brygada Opozycji za używanie ręcznej szczekaczki ma bana, a Bąkiewicz za zagłuszanie Bohaterek Powstania dostanie kolejne 4 miliony zł – Państwo dla Swoich!” – napisała, a jej wpis wzbudził ogromne zainteresowanie.
Jachira nawiązała w ten sposób do publikacji „Gazety Wyborczej”. „GW” twierdzi bowiem, że stowarzyszenie, które założył Bąkiewicz ma otrzymać duże dofinansowanie z budżetu państwa. „Roty to kolejna organizacja, którą założył Robert Bąkiewicz, który w ostatnią niedzielę zagłuszał warszawski wiec opozycji „Zostajemy w Europie”. Dwie pozostałe – Straż Narodowa i Marsz Niepodległości – już dostały 3 mln zł z Funduszu Patriotycznego, z czego 1,7 mln zł jest przeznaczone na zakup »ośrodka szkoleniowego« (ma się to stać do końca listopada). Jednak Centrum Niepodległości to coś nowego. Bąkiewicz złożył wniosek w ramach tzw. priorytetu II programu „Wolność po polsku 2021″. Jak wyliczył, na zakup samej nieruchomości pod Centrum potrzebuje 4,5 mln zł. Pozostałe koszty to m.in. sprzęt komputerowy za 50 tys. zł, meble też za 50 tys., miesięczna pensja osoby ds. akcji promocyjnych (4 tys.). Na te wszystkie cele Roty chcą od państwa 3,9 mln zł” – podaje „GW”.
Bąkiewicz jeszcze wcześniej komentował natomiast podobną publikację Wirtualnej Polski.