Od kilku lat prowadzona jest akcja upamiętnienia wysiłku niepodległościowego tzw. „Żołnierzy Wyklętych”. Prowadzą ją liczne fundacje, organizacje patriotyczne czy grupy rekonstrukcyjne. Od pewnego czasu aktywnie włącza się w tą pracę polski rząd. 22 lutego w siedzibie Muzeum Wojska Polskiego, w obecności m.in. szefa MON i kombatantów, zaprezentowano oficjalny mundur, którym będą się wyróżniać osoby zaangażowane w walczące z komunistami podziemie. Poświęcona była temu specjalna konferencja prasowa.
22 lutego 2016 roku w siedzibie Muzeum Wojska Polskiego odbyła się konferencja prasowa poświęcona obchodom „Dnia Żołnierzy Wyklętych”. Udział w niej wzięli m.in. Antoni Macierewicz, szef MON; prof. Zbigniew Wawer, dyrektor Muzeum; prof. Wojciech Fałkowski, podsekretarz stanu w MON; Bartłomiej Misiewicz, dyrektor Gabinetu Politycznego MON oraz Sławomir Frątczak, doradca podsekretarza stanu w MON. Szef MON podpisał podczas jej trwania m.in. decyzję ws. obchodów wspomnianego święta oraz odezwę do żołnierzy WP. Istotną częścią konferencji była prezentacja umundurowania honorowego, które będzie przysługiwać weteranom antykomunistycznego podziemia. Wedle zaprezentowanej koncepcji mundur ten będzie wzorowany na umundurowaniu przedwojennym m.in. charakterystyczny kołnierzyk, kolorystyka nie odbiega niczym od normalnego umundurowania WP. Do II RP nawiązuje też orzełek znajdujący się na czapce. Podczas konferencji Antoni Macierewicz powiedział:
Powiedzieliście nie. Powiedzieliście to, co jest po dziś w hymnie polskim przez nas wszystkich śpiewane, że jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy. Póki Wy wówczas walczyliście. Wyklęty, ten którego ziemia polska miała nie nosić, bo jest narzędziem obcego imperialistycznego działania. Wyzywano Was od najgorszych, sadzano Was w celach z hitlerowskimi zbrodniarzami, żeby Was upodlić i pokazać społeczeństwu, że jesteście tak samo przestępcami jak ludobójcy niemieccy.
Czytaj także: W obronie prawdy historycznej. Walczymy o dobre imię cichociemnego i żołnierza NSZ, Leonarda Zub-Zdanowicza!
Jest to aluzja do procesów „Wyklętych” w latach 40. i 50. XX wieku, kiedy to podczas nich siedzieli ubrani w mundury Wehrmachtu. Minister Macierewicz w swojej przemowie docenił wysiłek „Niezłomnych” z lat 1944-1956, a miejscami trwający aż do 1963 roku. Profesor Fałkowski wskazał na trzy cele organizowanych obchodów:
Odbudowujemy i wzmacniamy pamięć o tych ludziach, o tym wysiłku zbrojnym, o tym co się wydarzyło w latach 1944-1963. Przywracamy tę cześć tradycji wojskowej, tradycji wojennej pamięci armii polskiej. Tworzymy z tego fragmentu dodatkową część, która na stałe wchodzi do tradycji wojska polskiego. Dodatkowo mówimy, jaka była natura wprowadzanej władzy, jaki był sposób wprowadzania nowego reżimu i jaki był status tej nowej władzy po 1944 roku w Polsce
Niepierwszy taki przypadek
Specjalnym umundurowaniem, jak niebawem „Wyklęci”, w II RP byli uhonorowani weterani Powstań Narodowych. Inicjatorem tych uregulowanych prawnie rozwiązań był Józef Piłsudski. Wprowadzony wówczas specjalny mundur bazował na powstańczym surducie z powstania styczniowego. Przyznano także wynagrodzenie dla żyjących jeszcze weteranów. Próbowano także przywrócić ich do pamięci poprzez m.in. spotkania sędziwych żołnierzy powstań z młodzieżą.
Ostatnio MON próbuje naprawić zaniedbania poprzednich ekip. Przypomnijmy, że na decyzję Prezydenta Dudy czeka wniosek o pośmiertny awans na stopień generała dla pułkownika Kuklińskiego. Teraz przyszła kolej na zapomnianych do niedawna „Żołnierzy Wyklętych”.
Przypominamy, że kolejny Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych już 1 marca br.
źr. muzeumwp.pl; rp.pl
fot. P. Stańczuk-Rosińska/Muzeum WP
Czytaj także: 28 luty, Ćmińsk: Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych [ZAPROSZENIE]