Dzisiejsza wypowiedź Donalda Tuska na temat Brexitu wywołała wielką dyskusję. Część brytyjskich polityków i mediów uznała słowa szefa Rady Europejskiej za obraźliwe. Tuska próbował wytłumaczyć przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.
Odkąd umowa będąca owocem brytyjsko-unijnych negocjacji na temat Brexitu została odrzucona przez parlament Wielkiej Brytanii, napięcie na linii Londyn-Bruksela wyraźnie wzrosło. Zdaniem części polityków z tego kraju, Unia Europejska powinna przedstawić nową, korzystniejszą ofertę umowy brexitowej. W przeciwnym razie Wielkiej Brytanii może grozić wyjście ze struktur unijnych bez porozumienia…
Możliwość renegocjacji umowy jest kategorycznie wykluczana przez unijnych urzędników. W środę, w podobnym tonie wypowiedział się przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W jego ocenie, obecny impas ws. umowy brexitowej sprawia, że scenariusz wyjścia Wielkiej Brytanii z UE bez umowy staje się coraz bardziej realny.
Czytaj także: Burza na Wyspach po kontrowersyjnych słowach Tuska. \"Diabelny euromaniak\
„Zastanawiałem się jak wygląda specjalne miejsce w piekle dla tych, którzy promowali Brexit bez choćby zarysu planu, jak go przeprowadzić w bezpieczny sposób” – stwierdził Tusk podczas konferencji po spotkaniu z premierem Irlandii Leo Varadkarem.
Kontrowersyjna wypowiedź
Słowa szefa RE odbiły się szerokim echem w mediach, szczególnie brytyjskich. Komentatorzy zarzucają Tuskowi używanie zbyt ostrego języka, który z pewnością nie pomoże w rozwiązaniu patowej sytuacji. Brytyjczycy przypominają, że na czwartek zaplanowano spotkanie Donalda Tuska i Jean-Claude’a Junckera z premier Theresą May właśnie ws. Brexitu.
O komentarz ws. słów szefa RE poproszono przewodniczącego Komisji Europejskiej. Juncker starał się odnieść do sytuacji w żartobliwy sposób. „Jestem mniej religijny, niż mój katolicki przyjaciel Donald. On głęboko wierzy w niebo, a więc i piekło. Ja wierzę w niebo i nigdy nie widziałem piekła, oprócz czasu kiedy pracuje tutaj, bo tutaj to jest piekło” – powiedział.
Źródło: „The Sun”, Twitter, interia.pl