Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka TVN, zamieściła wpis w serwisie Instagram. Odniosła się w nim do medialnej burzy wokół Jana Pawła II.
Po reportażu pt. „Franciszkańska 3” wyemitowanym przez telewizję TVN, wybuchła prawdziwa medialna burza wokół osoby Jana Pawła II. W materiale pojawiają się bowiem informacje, które wskazują na to, iż Karol Wojtyła w czasach kardynalskich mógł tuszować pedofilię.
Głos ws. żarliwej dyskusji wokół osoby Jana Pawła II zabrała jedna z czołowych dziennikarek stacji TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska, która opublikowała obszerny wpis w swoich mediach społecznościowych.
– Ta sprawa bardzo mnie porusza. Każdy ma własne zdanie na ten temat. To jest moje. Pontyfikatu Jana Pawła II nie można redukować do pedofilii. Był wybitnym światowym i religijnym przywódcą, wiemy jaką rolę odegrał w polskiej historii – od powstania Solidarności po wejście do Unii Europejskiej. Nigdy tego nie zapomnimy – napisała Kolenda-Zaleska na Instagramie.
Katarzyna Kolenda-Zaleska o papieżu Janie Pawle II
– Nie można jednak również pomijać tego w jaki sposób Jan Paweł II nie potrafił sobie poradzić z ciemnymi stronami Kościoła, nie dostrzegając jak pedofilia niszczy go moralnie. Pontyfikat jest całością. Błędy nie eliminują zasług, ale to nie znaczy, że mają być przemilczane – napisała w dalszej części swojego wpisu.
– W 2000 roku Jan Paweł II przeprosił za wszystkie błędy Kościoła – krucjaty, inkwizycję, antysemityzm, dyskryminację w tym także kobiet, godzenie w prawa człowieka. Wyznanie winy było kulminacyjnym punktem milenijnych obchodów. Mea culpa, rachunek sumienia zrobił Jana Paweł II na progu Wielkiego Jubileuszu. Kościół błądził przez 2000 lat. Błąd można naprawić, jedynie uznając go – mówił wtedy Papież. Nie wiemy co zrobiłby dziś, gdy na jaw wychodzi tak wiele grzechów pedofilii. Może znów stanąłby przed Bazyliką Świętego Piotra i wygłosił mea culpa odnosząc to także do siebie. Tego nie wiemy i nie dowiemy się. Ale wierzę, że byłby dziś do tego zdolny. Wierzę, że ofiary, które w tych sprawach są najważniejsze, dziś byłyby w centrum jego zaangażowania. Wysłuchałby zranionych, stanął przy pokrzywdzonych – dodaje dziennikarka.
Kolenda-Zaleska jest oburzona faktem, że postać Jana Pawła II jest wykorzystywana do kampanii wyborczej. – Ci, którzy teraz do walki politycznej wykorzystują Papieża kompletnie nie wiedzą kim był. Czynią mu krzywdę największą, bo pokazują, że nie traktują go jak człowieka ale figurkę, która można ładnie wkomponować w plakaty wyborcze. Podobnie zachowuje się znajdujący się w kryzysie polski Kościół. Jan Paweł II nie zasłużył na taki los. Na pewno zasłużył na prawdę. Nawet gdy ta prawda nas boli i przeraża. Robienie kampanii wykorzystując jego osobę w taki perfidny sposób nie mieści się w żadnych granicach etycznych – podsumowała.