Kiedy potanieje paliwo? To pytanie zadaje sobie chyba każdy Polak. Obecne ceny potrafią bowiem dobić. Wreszcie padła jednak konkretna data.
Ceny paliw przyprawiają kierowców o dreszcze i ból głowy. Ma to oczywiście związek z wojną na Ukrainie, przez którą ceny tego surowca poszybowały w górę. Dość wspomnieć, że niedawno diesel na stacjach benzynowych przekroczył cenę 8 złotych za litr, co jeszcze do niedawna wydawało się kompletną abstrakcją. Teraz Polacy łapią się za portfel i z bólem tankują swoje pojazdy.
Kiedy potanieje paliwo? To pytanie zadają sobie chyba wszyscy. Jak dotąd nikt nie był w stanie jednak wskazać konkretnej daty. Ostatnio głos w tej sprawie zabrał główny ekonomista PKN Orlen, który dał kierowcom cień nadziei.
Adam Czyżewski, bo o nim mowa, postanowił pokusić się o wskazanie terminu, w którym możemy liczyć na tańsze paliwo. Musimy jednak ostudzić emocje, w najbliższym czasie nie ma co na to liczyć.
Kiedy potanieje paliwo?
Czyżewski przyznaje, że paliwo potanieje najpewniej dopiero w połowie przyszłego roku. Dlaczego właśnie wtedy? – Wtedy w globalnym przemyśle rafineryjnym pojawią się niezbędne rezerwy, których obecnie brak, i ceny paliw spadną w relacji do cen ropy – oświadczył główny ekonomista PKN Orlen.
Gorsze wieści Czyżewski ma dla kierowców, którzy tankują swoje pojazdy olejem napędowym. W tym przypadku na obniżkę ceny przyjdzie im poczekać… rok. – Z drożyzną, szczególnie dotyczącą oleju napędowego, będziemy musieli żyć jeszcze przez niemal rok – powiedział.
– Problemem kształtującym obecny poziom cen jest bowiem niedostateczna podaż diesla. Dopóki nie zostanie zwiększona jego produkcja, na obniżki na stacjach nie ma co liczyć – informuje Radio ZET, które cytuje wypowiedzi głównego ekonomisty PKN Orlen.
źródło: Radio ZET