Policjanci z Woli zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kierowanie gróźb karalnych i naruszenie czynności narządu ciała trwające poniżej dni siedmiu. Z ustaleń wynika, że pomiędzy kierującym autem a rowerzystą wywiązała się awantura słowna i doszło do szarpaniny, w końcu kierowca wyjął przedmiot przypominający broń i strzelił nim w rowerzystę. 43-latek usłyszał zarzuty. Grozi za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Woli otrzymali zgłoszenie dotyczące szarpaniny na ulicy pomiędzy mężczyznami. Ze wstępnych informacji wynika, że pomiędzy rowerzystą a kierującym autem doszło do utarczki słownej spowodowanej manewrem, jaki wykonał kierowca samochodu.
Czytaj także: Kobieta dała oszustom 600 tys. zł. Miało być na… leczenie Clinta Eastwooda
Awantura wywiązała się pomiędzy mężczyznami, bo rowerzysta zwrócił uwagę kierującemu autem. Na tym się nie skończyło, bo w końcu doszło też do szarpaniny. W trakcie tego kierowca samochodu groził uszkodzeniem ciała rowerzyście. W pewnym momencie sytuacja wydała się bardzo groźna, bo mężczyzna wyjął z auta przedmiot przypominający broń i strzelił nim w rowerzystę.
Kierowca usłyszał zarzuty
Policjanci zatrzymali 43-letniego mężczyznę i zabezpieczyli rewolwer pneumatyczny. Mundurowi z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu gromadzili w sprawie materiał dowodowy. Pokrzywdzony poniósł obrażenia ciała poniżej dni siedmiu. Prokurator objął ściganiem z urzędu przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego.
Czytaj także: „Co z Wami, ludzie?”. Chuck Norris zabrał głos ws. aborcji
Podejrzany usłyszał zarzut karny dotyczący kierowania gróźb karalnych oraz naruszenia czynności narządu ciała trwające poniżej dni siedmiu. Za to grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Źr. Policja Warszawa