Niedawno media społecznościowe obiegło nagranie z wpadką Karola Stopy. Komentator Eurosportu nie wiedział, że miał włączony mikrofon, więc widzowie usłyszeli wiązankę przekleństw. Teraz w podobnej roli znalazł się inny komentator tej samej stacji, ale unikał wulgaryzmów. Żeby było zabawniej, w rozmowie z kimś nawiązywał właśnie do wpadki Stopy.
W środę rano 28 lipca na Eurosporcie mogliśmy śledzić rywalizację kolarzy szosowych. W trakcie transmisji doszło do wpadki, a w zasadzie do dwóch wpadek zaraz po sobie. Na początku komentator Eurosportu recytował znany wierszyk służący zapewne rozgrzaniu aparatu mowy. „Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego” – mówił sądząc, że mikrofon jest wyłączony.
Czytaj także: Fałszywe dyplomy sportowców? Padają nazwiska czołowych polskich piłkarzy
Widzowie żartowali, że nawiązuje w ten sposób do głośnej wpadki Karola Stopy. Chwilę później słychać było, jak z kimś rozmawia i w tym przypadku nie było już wątpliwości, że komentator Eurosportu nawiązuje do tamtej wpadki.
„Mikrofon działa, z tego co słyszę, więc chyba będzie wszystko w porządku. Tutaj, jeżeli chodzi o te pokrętełka, wiem wszystko o co chodzi, więc spoko” – mówił komentator Eurosportu. „Bluzgać nie będę, więc pójdzie. Dzięki wielkie, super!” – dodał nawiązując do niedawnej wpadki Stopy.
Czytaj także: Mamed Ch. oskarżony! Słynny zawodnik MMA odpowie za przestępstwa?
Źr. se.pl; twitter