Wszystko wskazuje na to, że tzw. Obamacare kończy swój żywot. W czwartek 5 stycznia w amerykańskim Senacie przegłosowano odrzucenie tego programu, czyli obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych dla każdego. Za odrzuceniem głosowało 51 senatorów, przeciw odrzuceniu programu – 48.
Obamacare jest wprowadzonym przez prezydenta Baracka Obamę w 2013 roku programem obowiązkowych ubezpieczeń dla obywateli. Wcześniej ubezpieczenia zdrowotne w USA były dobrowolne. Po wprowadzeniu nowego programu każdy, kto nie wykupił polisy był narażony na karę w wysokości od 1 do 2,5 procent rocznych dochodów. Ci, których nie stać było na ubezpieczenie, mogli skorzystać z pomocy państwa. Każdy Amerykanin miał do wyboru cztery opcje – od tanich polis z wysokim udziałem własnym po kosztowne polisy do których w razie choroby nie będzie trzeba wiele dopłacać. W myśl reformy pracodawcy byli zobowiązani do ubezpieczenia pracowników zatrudnionych na stałe, a pracujący na własny rachunek – do wykupienia polis na tzw. giełdach ubezpieczeń.
W środę na rzecz wycofania się z Obamacare lobbował w Senacie wiceprezydent elekt USA Mike Pence. Jego działania okazały się skuteczne, bowiem dziś podczas głosowania w Senacie zadecydowano o zakończeniu i rozmontowaniu programu.
Czytaj także: Jak państwo ściąga haracz z Polaków?
Już w 2016 roku ujawniono dane pokazujące, iż Obamacare kosztuje więcej niż pierwotnie zakładano. Zwiększyły się też koszty leczenia amerykanów.
Źródło: wGospodarce.pl, polskieradio.pl
Fot. Pixabay.com