Poseł PiS Artur Szałabawka złożył interpelację do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w której postuluje wprowadzenie zakazu słuchania muzyki podczas jazdy m.in. rower i na rolkach, a także przeprowadzenia odpowiedniej kampanii społecznej informującej Polaków o zagrożeniu z tego wynikającym.
Zapewne wiele osób czeka na koniec zimy, aby wrócić do jazdy na rowerze. Wiele osób przy sprzyjającej pogodzie dojeżdża do pracy rowerem, zamiast komunikacją miejską. Inni, podczas weekendów wyjeżdżają poza miasto i wraz z rodziną, bądź też ze znajomymi zwiedzają okolicę.
Jednak osoby, które uprawiają kolarstwo amatorsko lub bardziej profesjonalnie, potrzebują odrobiny adrenaliny, którą daje także muzyka. Tak samo jest przy bieganiu czy też ćwiczeniu na siłowni. Dobrze dobrana muzyka motywuje do zwiększonego wysiłku.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Zwiększone ryzyko wypadku przez osoby słuchające muzyki?
Jednak być może za jakiś czas będziemy musieli zrezygnować ze słuchania muzyki na słuchawkach w czasie jazdy rowerem lub na rolkach. Właśnie taki zakaz chciałby wprowadzić poseł PiS Artur Szałabawka. Zwraca uwagę na spore prawdopodobieństwo niebezpiecznych sytuacji na drodze przez osoby słuchające w ten sposób muzyki.
W swojej interpelacji, którą w całości można przeczytaj TUTAJ pisze:
Obecnie propagowany jest model zdrowego stylu życia wśród społeczeństwa, a co za tym idzie zwiększanie aktywności fizycznej. Wiąże się to z rosnącym gronem osób korzystających z rowerów oraz innych urządzeń napędzanych siłą mięśni, nie tylko do rekreacji, ale również jako środków transportu. Osoby takie są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego i korzystają z dróg publicznych, na których obowiązują przepisy ruchu drogowego. Wielokrotnie w mediach opisywane były przypadki, gdy przyczyną niebezpiecznych zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów był fakt, że w chwili zdarzenia ich uwaga rozproszona była przez znajdujące się na uszach słuchawki.
Czytaj także: MF chce nowego przedmiotu z dziedziny finansów i ekonomii. Brak wiedzy ekonomicznej Polaków
Poseł PiS powołuje się głównie na wyniku sondażu Centrum Profilaktyki Społecznej. Z sondażu wynika, że ok. 20-25% rowerzystów, a także 80% osób jeżdżących na rolkach korzysta podczas jazdy ze słuchawek na uszach. Szałabawka podkreśla także, że wymienieni wcześniej należą do „grupy tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego” i dlatego to oni są szczególnie narażeni na obrażenia w wypadkach drogowych.
Muzyka w słuchawkach rozprasza uwagę?
Uważa on także, że to właśnie słuchawki są dość często głównym czynnikiem rozpraszającym uwagę. A właśnie to nieraz miało doprowadzić do wypadków śmiertelnych. Dlatego poseł zwrócił się do MSWiA o przeprowadzenie kampanii społecznej, która poinformuje społeczeństwo o tym problemie. Chce dodatkowo zakazu korzystania ze słuchawek w czasie jazdy na rolkach czy rowerze.
1) Proszę o zainicjowanie kampanii społecznej, wzorem policji ze szwajcarskiej Lozanny, która miałaby na celu uświadomienie społeczeństwa, że korzystanie ze słuchawek, nie tylko przez rowerzystów, ale i pieszych, ma negatywny wpływ na odbieranie bodźców słuchowych, a co za tym idzie, ma kluczowe znaczenie dla bezpiecznego przemieszczania się?
2) Proszę o stworzenie uwarunkowań prawnych, mających realny wpływ na poprawę bezpieczeństwa rowerzystów i innych użytkowników urządzeń napędzanych siłą mięśni w tym zakresie – zakaz korzystania z urządzeń rozpraszających uwagę kierujących? – czytamy także w interpelacji.
Wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit zapowiedział już, że jego resort razem z MSWiA przyjrzy się bliżej problemowi. Być może proponowane przez Szałabawkę rozwiązania zostaną wdrożone w życie. Wprowadzenie zakazu z pewnością wywołałoby mnóstwo kontrowersji w środowisku rowerzystów czy osób jeżdżących na rolkach.