Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z „Super Expressem” nie wykluczył najczarniejszego scenariusza. W ten sposób odniósł się do pojawiających się obaw przed wydarzeniami, do jakich może dojść po przegranej Ukrainy.
Kosiniak-Kamysz przyznał, że poważnie traktuje najczarniejsze scenariusze. „Zakładam każdy scenariusz, a najbardziej poważnie traktuję te najgorsze. To nie są słowa rzucane na wiatr. Staram się je bardzo ważyć, szczególnie odkąd zostałem ministrem obrony. Sytuacja na świecie jest bardzo poważna. To nie tylko Ukraina, to także obszary Morza Czerwonego i Pacyfiku” – mówił.
„Na każdy scenariusz trzeba być przygotowanym, dlatego dokonujemy audytu, wyciągamy wnioski, uzupełniamy braki np. w sprawie uzbrojenia. Duże zakupy są bardzo ważne, ale dla mnie nie mniej istotne jest indywidualne wyposażenie żołnierzy” – dodał szef MON.
„Zawarliśmy, już po przejęciu władzy, umowy na zakupy sprzęty za 19 miliardów złotych – większość w polskich zakładach zbrojeniowych. Ale indywidualne wyposażenie żołnierza w sprzęt nowy i najwyższej jakości jest dla mnie bardzo ważną zmianą, która musi nastąpić” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Minister stwierdził, że w kwestiach bezpieczeństwa panuje zgoda pomiędzy MON, a Pałacem Prezydenckim. „Widziałem się kilka dni temu z panem prezydentem w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Rozmawialiśmy długo. Możemy mieć różny pogląd, choćby na sprawę związana z panami Wąsikiem i Kamińskim, ale w sprawie bezpieczeństwa nie ma różnic między nami” – zapewnił Kosiniak-Kamysz.
Przeczytaj również:
- Wojsko po cichu umacnia granicę. Na co się szykują?
- Sensacyjny kandydat na prezydenta Polski! „Nie można tak absolutnie tego wykluczyć”
- Duda w rozmowie ze Stanowskim i Mazurkiem wywołał skandal międzynarodowy. Teraz tłumaczy
Źr. RMF FM