Projekt ustawy o podwyżkach dla polityków szybko skończył swój żywot. Jednak do tej pory nie wiadomo, kto w rzeczywistości stał za pomysłem. – Inicjatorami podjęcia tego tematu była opozycja. Myśmy się na to zgodzili – twierdził szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Teraz głos zabrał lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przyjęcie projektu tzw. ustawy podwyżkowej przez zdecydowaną większość sejmową wywołała medialną burzę. Najbardziej dostało się posłom opozycji, którzy w tej sprawie w większości przychylili się do propozycji rządzących.
Po kilku dniach liderzy opozycji ugięli się pod naporem krytyki i przeprosili za „błąd”. Senat odrzucił wspomniany projekt w poniedziałkowym głosowaniu. Jednak już chwilę później doszło do kolejnej niespodzianki.
Podwyżki dla polityków były pomysłem opozycji? Zastanawiające słowa szefa klubu PiS
Konferencję prasową w Senacie zorganizował szef klubu PiS Ryszard Terlecki. – Po głosowaniu w Senacie projekt kończy swoją historię – ogłosił polityk. Terlecki stwierdził, że prawdziwymi inicjatorami projektu była opozycja.
-Myśmy się na to zgodzili. Przez kilka dni prowadziliśmy na ten temat rozmowy. To opozycja chciała, żebyśmy to zrobili teraz, w połowie sierpnia. (…) To opozycja chciała, żeby do tej ustawy dodać jeszcze parę elementów poprawiających sytuację posłów i senatorów – trzynaste wynagrodzenie – ogłosił.
Sensacyjnych informacji polityka PiS nikt specjalnie nie dementował. Co więcej, politycy różnych ugrupowań potwierdzali nieoficjalnie w rozmowach z PAP, że z inicjatywa podwyżek wyszła ze środowiska Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiada na doniesienia o podwyżkach: Inicjatywa nie wyszła ode mnie, ani z klubu PSL
W końcu głos w sprawie zabrał lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk przyznaje, że temat podwyżek dla parlamentarzystów był obecny w kuluarach „od czasu ukarania posłów obniżką wynagrodzeń za ujawnienie horrendalnie wysokich premii wypłacanych sobie przez rządzących”.
Jednocześnie zapewnia, że sierpniowy projekt regulujący wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie wyszedł ze środowiska obozu rządzącego. – Inicjatywa podwyżek dla najważniejszych osób w państwie nie wyszła ode mnie, ani z klubu PSL – podkreślił w rozmowie z „Faktem„.
Źródło: „Fakt”/ Fakt24.pl, wMeritum.pl, Onet.pl