Koszmarne zdarzenie w Pruszkowie w woj. mazowieckim. Pies rasy amstaff rzucił się na dwie dziewczynki.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę po godzinie 18. Na ulicy Paderewskiego w Pruszkowie, niedaleko swojego domu, bawiły się dwie dziewczynki w wieku sześciu oraz ośmiu lat. Pogoda na zewnątrz dopisywała, więc korzystały z uroków lata.
Niestety, chwilę później rozegrało się prawdziwe piekło. Dziewczynki zostały bowiem zaatakowane przez rozwścieczone psa rasy amstaff, któremu udało się wydostać ze znajdującej się nieopodal posesji. Nie wiadomo, jak do tego doszło.
Pies momentalnie rzucił się na dzieci i gryzł je bez opamiętania. Zwierzę nie chciało odpuścić. Na szczęście wszystko działo się na oczach świadków, którzy błyskawicznie wezwali służby.
Amstaff rzucił się na dwie dziewczynki
Po chwili na miejscu były już dwie karetki pogotowia, za pomocą których, na sygnale, dzieci zostały odwiezione do szpitala. Dziewczynki były mocno pogryzione, jednak przez cały czas pozostawały przytomne.
– Jak poinformowała w niedzielę (20 sierpnia) podkomisarz Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji, życiu dziewczynek szczęśliwie nic nie zagraża – informuje fakt.pl na swojej stronie internetowej.
Obecnie funkcjonariusze policji prowadzą dochodzenie, które ma wyjaśnić, w jaki sposób doszło do tego dramatycznego zdarzenia. Sprawdzane jest również to, czy właściciel psa rasy amstaff podjął wszystkie niezbędne działania, by zabezpieczyć zwierzę przed niekontrolowanym opuszczeniem posesji.