Tomasz Terlikowski skomentował śmierć księdza, który zginął kilka po tym, jak został ukarany za „nieobyczajny wybryk” na plaży. Publicysta w mocnych słowach odniósł się do całej sprawy.
Ksiądz Piotr Z. został przyłapany w czwartek na plaży w Świnoujściu. Mężczyzna onanizował się w miejscu publicznym i policja ukarała go mandatem. W sobotni wieczór Salezjanie, do których należał duchowny, poinformowali, że duchowny nie żyje.
Według najnowszych informacji ksiądz został potrącony przez pociąg. Jego życia nie udało się uratować. – Jak poinformował serwis „igryfino.pl” w sobotę około godz. 14 pociąg towarowy potrącił księdza, który zmarł na miejscu. Do zdarzenia doszło w miejscowości Reptowo – podał portal internetowy dziennika „Fakt”.
Teraz głos ws. śmierci księdza zabrał Tomasz Terlikowski. Publicysta, który szczególną uwagę poświęca Kościołowi Katolickiemu, zamieścił mocny wpis w serwisie społecznościowym Facebook.
Terlikowski: straszliwa tajemnica
– Śmierć księdza że Szczecina jest straszliwą tajemnicą. Ujawnienie jego danych, zdjęcia i częściowo nieprawdziwej historii nie powinno mieć miejsca, bo każdy – nawet gdy popełnia błąd czy zło – zachowuje swoje prawa. Ci, którzy to zrobili powinni mieć świadomość swojej odpowiedzialności – napisał publicysta.
– Ta historia nie jest jednak argumentem (a tak jest wykorzystywana) przeciwko tym, którzy zajmują się obroną małoletnich, także w Kościele. To zupełnie inny temat – dodał.
– Jeśli jednak coś ta historia – dramatyczna i smutna – pokazuje, to głównie to, że nie ma takiej tragedii, której nie wykorzystano by do walki politycznej, do dzielenia, do siania nienawiści i przekonywania, że oni, ci drudzy są wszystkiemu winni, a skrzywdzeni nie powinni mieć głosu – podsumował.