Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej w rozmowie z „Faktem” wskazuje, że wypowiedź Joe Bidena na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę była błędem. Wojskowy kreśli także możliwe scenariusze wojny w Donbasie.
Gen. Stanisław Koziej jest zdania, że Władimir Putin za wszelką cenę będzie chciał uzyskać jakiś sukces na Ukrainie przed 9 maja, kiedy to w Rosji świętowany jest Dzień Zwycięstwa. „Słyszymy, że Putin chciałby coś ogłosić swoim rodakom, więc może takie minimalne zwycięstwo w postaci opanowania reszty republiki ługańskiej, bo 80 procent jest już zdobyte, więc te 20 procent do 9 maja Rosja mogłaby odbić, jednocześnie akceptując prośbę tej republiki o włączenie jej do Rosji. Putin miałby co powiedzieć rodakom, a może też mała defiladę zwycięstwa w Ługańsku odbyć. Ma szereg możliwości politycznych” – powiedział.
Zdaniem byłego szefa BBN, wojna w Donbasie może zakończyć się sytuacją patową. „Bitwa w Donbasie ma trzy scenariusze: albo wygrają Rosjanie, albo Ukraińcy, albo będzie pat. Ukraińcy nie dadzą się pobić, a Rosjanie nie będą mogli wygrać. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobny jest pat. Gdyby jednak wygrali Rosjanie, to sytuacja dla Ukrainy stałaby się wyjątkowo niebezpieczna” – dodał.
Gen. Koziej: „Tkwimy w błędzie strategiczno-politycznym”
Gen. Koziej wskazuje, że Rosjanie decydują się na starcie o Donbas już teraz, bo wiedzą, że Ukraina jest coraz silniej dozbrajana przez Zachód. „Rosjanie zaczynają bitwę donbaską wcześniej niż zakładali. Potrzebują bowiem więcej czas, aby stworzyć zgrane ugrupowanie operacyjne, które będzie dobrze działać podczas tej operacji. Rosjanie decydują się tę bitwę zacząć wcześniej, mimo tego, że nie mają gotowych sił odwodowych, ryzykują, że mogą być później bici falami, bo chcą nie dopuścić do sytuacji, aby armia ukraińska była dobrze wyposażona, zwłaszcza w ciężką broń, która idzie z Zachodu, i miała uzupełnioną amunicję” – mówił.
Wojskowy zwrócił również uwagę na błąd Zachodu, szczególnie w kontekście wypowiedzi Joe Bidena. „Tkwimy jako Zachód w błędzie strategiczno-politycznym, głównie w wyniku nieopatrznej wypowiedzi prezydenta Bidena, który na początku wojny powiedział, że nigdy żołnierz amerykański w Ukrainie się nie pojawi. Tym samym torem poszło NATO. Tymczasem to jest zwykły błąd strategiczny, bo nie mówi się przeciwnikowi, czego na pewno nie zrobimy w walce z nim, bo to jest oddawanie jemu pola. Putin to wykorzystuje i prowadzi eskalację swojej wojny, poniżej progu, który określiliśmy sobie sami słowami Bidena” – stwierdził.
Czytaj także: Prokremlowski serwis podał dane o rosyjskich stratach. Wpis błyskawicznie usunięto
Źr.: Fakt