Krakowscy radni chcą, by szkoły wyznaczały lekcje religii na pierwszą lub ostatnią godzinę planu. Na takie rozwiązanie nie zgadza się Kuria Metropolitalna w Krakowie. Duchowni opublikowali komunikat, w którym zaznaczono, że decyzja Rady Miasta stoi w sprzeczności z prawem. Sprawę opisuje portal Gazeta.pl.
Wszystko zaczęło się od uchwały krakowskich radnych z 27 marca 2019 roku. Dokument przyjęty większością jednego głosu, wzywa władze miasta, w tym prezydenta Jacka Majchrowskiego, do wydania rekomendacji związanych z lekcjami religii w szkołach. Radni postulują, aby zajęcia tego przedmiotu odbywały się na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej.
Na mocy uchwały prezydent Krakowa powinien wystąpić do Kurii z oficjalną propozycją ograniczenia lekcji religii do jednej w tygodniu, dla pierwszych roczników szkół ponadpodstawowych w roku 2019/2020.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Kuria Metropolitalna odpowiada na decyzję radnych
W poniedziałek do uchwały Rady Miasta odniosła się Kuria Metropolitalna w Krakowie. „Ta decyzja kwestionuje kompetencje dyrektorów szkół i nauczycieli oraz stoi w sprzeczności z porządkiem prawnym Rzeczypospolitej Polskiej” – napisano w komunikacie.
Kuria argumentuje, że zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, to dyrektor szkoły ustala tygodniowy plan zajęć, posiłkując się przy tym opinią rady pedagogicznej oraz biorąc pod uwagę zdanie rady rodziców. Wyjaśniając swoje stanowisko, autor komunikatu ks. Tomasz Szopa, powołuje się m.in. na: Konstytucję RP, Powszechną Deklarację Praw Człowieka ONZ i Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej.
„Zaskakuje więc fakt, że Rada Miasta Krakowa przyjmuje uchwałę, która w istocie przeczy zasadom wolności i szacunku zagwarantowanym przez prawo międzynarodowe i polskie” – czytamy w komunikacie Kurii.
W kontekście zmniejszenia liczby godzin religii zastrzeżono, że istnieje taka możliwość w wyjątkowych okolicznościach. Dyrektor szkoły może się wówczas zwrócić z pisemną prośbą w tej sprawie do biskupa diecezjalnego. „Takie sytuacje mogą mieć charakter wyjątkowy, nie będą jednak przekształcane w powszechnie obowiązującą praktykę” – podkreślono.
Źródło: diecezja.pl, gazeta.pl