W niedzielny poranek politycy dyskutowali na antenie Polsat News o ewentualności rozmieszczenia głowic nuklearnych na Ukrainie lub w Polsce. Poseł Konfederacji Jakub Kulesza zgodził się z twierdzeniem Radosława Sikorskiego o konieczności rozmieszczenia takiej broni w Polsce. Nie obyło się jednak bez uszczypliwości.
Na początku programu przytoczono niedawną wypowiedź Radosława Sikorskiego, który powiedział, że Zachód ma prawo dać Ukrainie broń atomową, by mogła bronić swojej suwerenności. Większość polityków zgromadzonych w studiu sceptycznie podchodziła do tej sprawy.
Czytaj także: Tak wyglądają walki o Siewierodonieck. Mocne nagranie z pola bitwy [WIDEO]
Tymczasem poseł Kulesza stwierdził, że to dobry pomysł. Przy okazji uderzył też w samego Sikorskiego zarzucając mu, że ten nic nie zrobił w tym kierunku, gdy jeszcze miał wpływ na rządy w Polsce.
„Pytanie do Radosława Sikorskiego, co zrobił, by Polska dysponowała arsenałem atomowym. Chociażby na zasadzie programu NATO „nuclear sharing”, w którym biorą udział Niemcy, którzy własnego arsenału atomowego nie mają, ale w ramach tego programu mogą go mieć na swoim terytorium” – rozpoczął Kulesza.
Czytaj także: Przestrzegają nas, by nie lekceważyć tych słów Putina. „Chodzi o dużą część Polski”
Następnie polityk przyznał, że również popiera taki pomysł. „Na terytorium Polski powinny być amerykańskie głowice nuklearne z możliwością ich wykorzystania. To zagwarantuje Polsce bezpieczeństwo” – powiedział Kulesza.
Źr. wprost.pl