Aleksander Kwaśniewski był jedną z głównych gwiazd dzisiejszego kongresu Nowej Lewicy. Były prezydent wchodził na scenę przy akompaniamencie utworu „Ole Olek!” z 1995 roku.
Aleksander Kwaśniewski już na wstępie swojego wystąpienia zasugerował, że na całej opozycji powinna zapanować zgoda, co do kilku punktów. – Pierwsze, co jest nie do zaakceptowania, co jest nieprzekraczalną granicą, to jest współpraca z partią, czy z partiami, które niszczą polską demokrację – podkreślił.
Były prezydent uważa, że na scenie politycznej powinna zapanować zgoda, co do braku tolerancji dla dyskryminacji mniejszości. Kwaśniewski podkreślał również, jak istotne dla Polski jest członkostwo w UE.
– Pamiętam dobrze naszą kampanię referendalną, gdzie trafiałem do dużych, małych miast i do polskich wsi, gdzie wyrażano wiele wątpliwości, gdzie było też sporo obaw, ale gdzie w końcu w referendum 14 mln naszych rodaków, podkreślam 14 mln naszych rodaków powiedziało „tak” dla polskiej obecności w UE – stwierdził.
– Myślę, że byłoby to ważne i symboliczne gdyby właśnie stąd, z tego spotkania Nowej Lewicy popłynęło czytelne przesłanie do wszystkich naszych przyjaciół w Unii Europejskiej. Nie traćcie wiary w Polskę i Polaków. Nie traćcie przekonania, że Polski miejsce jest w UE, a Unia jest potrzebna tu w Polsce i będzie z nami – zaapelował były prezydent.
Internauci zwrócili jednak uwagę nie tylko na wystąpienie Kwaśniewskiego, ale także na niezwykłą oprawę, która towarzyszyła wejściu na scenę byłego prezydenta. Z głośników popłynął bowiem utwór „Ole Olek!” grupy Top One, który towarzyszył Kwaśniewskiemu w zwycięskiej kampanii z 1995 roku.