Lech Wałęsa udzielił wywiadu dziennikowi „Fakt”, w którym opowiedział o swojej walce z komuną. Co ciekawe, ujawnił też, że nie chciał być prezydentem.
Podczas rozmowy z „Faktem” Lech Wałęsa przyznał, że jemu oraz jego towarzyszom udało się obalić komunę, ponieważ „byli dziećmi tego systemu”. Podkreślił również, że właśnie wtedy dostali z powrotem „Solidarność”, jednak dodał, że „w pełni nastała ona wtedy, gdy został prezydentem”.
„W pełni nastała dopiero wtedy, kiedy zostałem prezydentem, bo 3 wolności nie można nazwać niepodległością. Jednak musieliśmy się zgodzić i na Okrągły Stół, i na ograniczoną wolność, bo właśnie to pozwoliło nam na wbicie klina i na ostateczne zwycięstwo” – oświadczył Wałęsa.
Czytaj także: \"Konstytucja 3 maja to przełom z wielu punktów widzenia\". Historyk wyjaśnia dlaczego
Lech Wałęsa: nie chciałem być prezydentem
Wałęsa stwierdził, że nie chciał być prezydentem. Podkreślił jednak, że gdy zauważył, że jego koledzy tracą zapał i zaprzestają walki, podjął decyzję.
„Pomyślałem, że muszę ją podjąć (walkę – przyp. red.) i zrzucić Wojciecha Jaruzelskiego z funkcji prezydenta. Było przecież ryzyko, że może zostać na następną kadencję. Zdawałem sobie sprawę, że jest wiele rzeczy do zrobienia, ale najpierw musimy odzyskać pełną wolność”- powiedział Wałęsa.
W dalszej części rozmowy były prezydent podkreśla, że „ruszył do przodu i dobił komunę”. Następnie „wyrzucił z Polski generała i wojska sowieckie”. „I w końcu Polska stała się wolna” – stwierdził były lider „Solidarności”.
Całość TUTAJ.
Czytaj także: Lech Wałęsa i Schetyna złożyli kwiaty pod pomnikiem stoczniowców