Legia Warszawa awansowała do Ligi Mistrzów w stylu najgorszym z możliwych. Warszawska drużyna zremisowała z Dundalk 1:1 (0:1), a wejście do elitarnych rozgrywek zapewniła jej wygrana w pierwszego meczu.
Większość polskich kibiców inaczej wyobrażała sobie ponowny awans polskiej drużyny do Ligi Mistrzów. W dwumeczu z Irlandczykami, Legia nie pokazała nic, co uprawniałoby ją do gry z najmocniejszymi drużynami Europy.
W rewanżowym starciu Dundalk objęło prowadzenie już w 19. minucie po pięknym woleju Bensona. Gospodarze mieli inicjatywę, ale niewiele z niej wynikało. Legia nie była w stanie stworzyć klarownych okazji.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Wielkie Derby Śląska na remis. Hit w Białymstoku również
Druga połowa wyglądała jeszcze gorzej z obu stron. Ciekawe sytuacja można byłoby policzyć na palcach jednej ręki, a najwięcej dramatyzmu wniosła… czerwona kartka dla Adama Hlouska. Od 67. minuty Legia grała w osłabieniu, ale Dundalk nie zdołało wykorzystać przewagi liczebnej. Do siatki trafili za to gospodarze – w doliczonym czasie gry gola zdobył Michał Kucharczyk i awans Legii stał się faktem.
Legia – Dundalk 1:1 (0:1)
Kucharczyk (90′) – Benson (19′)