Ktoś sobie z nas żarty robi – napisał dziennikarka Zuzanna Dąbrowska. Na jej profilu pojawił się fragment relacji TVN24, na którym widać „eksperyment” dr. Michała Sutkowskiego. Lekarz chciał zademonstrować skuteczność maseczek, jednak sądząc po reakcjach internautów, wyszło co najmniej niefortunnie…
Dr Michał Sutkowski często gości w największych stacjach telewizyjnych w Polsce, gdzie komentuje głównie zagadnienia związane z koronawirusem. Ostatnio rekordy popularności w sieci bije fragment programu w TVN24 z jego udziałem.
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych tłumaczył telewidzom, że mogą biegać po parku bez masek. Jednak zalecał, aby w miarę możliwości zasłaniać twarz. – Jeżeli nie mamy takiej możliwości, to musimy biegać w maseczkach. Ja państwu powiem, dlaczego to jest ważne – stwierdził.
Następnie lekarz przeszedł do przeprowadzania eksperymentu, który miał udowodnić potrzebę noszenia maseczek. Butelka z płynem w aerozolu miała za zadanie imitować nasz oddech, natomiast dr Sutkowski przystawiał do strumienia kolejne rodzaje masek.
Lekarz chciał udowodnić skuteczność maseczek. Internauci przecierają oczy ze zdumienia
Najpierw zademonstrował działanie przyłbicy, następnie użył maski bawełnianej, a na końcu pokazał maseczkę chirurgiczną. Nagranie z „eksperymentu” opublikowała Zuzanna Dąbrowska z Radia Maryja. „Ktoś sobie z nas żarty robi” – napisała.
Internauci nie zostawili suchej nitki na lekarzu. Część zwróciła uwagę na kuriozalny przebieg „doświadczenia”. Dr Sutkowski w pierwszych dwóch przypadkach trzymał dozownik oddalony o kilkadziesiąt centymetrów od osłon, zaś w ostatnim przystawił wlot najbliżej, jak to tylko możliwe. Wiele osób obróciło sytuację w żart.
W komentarzach znalazło się również nagranie, na którym przeprowadzono podobny test, z użyciem dezodorantu oraz fragment rozmowy dr. Sutowskiego z czasów poprzedzających wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce.