Włoskie władze zdecydowały się na wprowadzić obowiązkowe lekcje o zmianach klimatu. To pierwszy tego typu przypadek na świecie. Najważniejsze zagadnienia dotyczące zmian klimatycznych poznają uczniowie w wieku od 6 do 19. lat.
Zmiany klimatyczne są coraz bardziej popularnym tematem w dyskursie publicznym. Na tyle, że należy je wdrożyć do programu edukacji. Tak przynajmniej uważają włoskie władze. Tamtejszy minister edukacji Lorenzo Fioramonto ogłosił, że Włochy będą pierwszym krajem na świecie, który wprowadzi obowiązkowe zajęcia w szkołach dotyczące zmian klimatycznych i zrównoważonego rozwoju.
Lekcje o zmianach klimatu: 33 godzin rocznie
Fioramonti zapowiedział, że lekcje pojawią się w programie od początku przyszłego roku szkolnego. Pomysłodawcy chcą, aby zostały włączone do istniejących zajęć z zakresu społeczeństwa obywatelskiego. Na realizację programu nauczyciele poświęcą 33 godzin lekcyjnych w ciągu roku.
Włoski minister podkreślił również, że zajęcia z geografii, matematyki i fizyki zostaną rozszerzone o kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem. – Cały resort stara się, aby rozwój i kwestie klimatu stały się centralnym punktem modelu edukacyjnego – powiedział minister Fioramonto w rozmowie z agencją Reutera. Nowy program nauczania ma być oparty na 17 celach zrównoważonego rozwoju ONZ.
Co ciekawe, włoski minister dał się już poznać jako zwolennik proekologicznych reform. Prywatnie jest zwolennikiem podatków od biletów lotniczych, plastiku, a nawet słodyczy. Pozyskane w ten sposób środki proponuje przeznaczać na edukację społeczeństwa.
Najwyraźniej Fioramonto udało się przekonać władze kraju do niektórych pomysłów. W budżecie na 2020 rok przewidziano wprowadzenie podatku od plastiku i słodkich napojów. Zdaniem Fioramonto restrykcyjna polityka podatkowa może zniechęcić obywateli od konsumpcyjnego modelu życia, który szkodzi środowisku.
In this interview I explain how Italy is to become first country in the world to make studying sustainability and climate change compulsory in schools @telegraph https://t.co/dCnR7juw55
— Lorenzo Fioramonti (@lofioramonti) November 6, 2019
Fioramonti – minister, który zachęcał do usprawiedliwiania nieobecności uczniów z powodu
Kilka tygodni temu we Włoszech odbyły się protesty w obronie klimatu. Akcje strajkowe, które przyciągnęły zwłaszcza młodych ludzi, zorganizowano w 160 miastach i mniejszych miejscowościach w całym kraju.
Fioramonti rozesłał wówczas okólnik do dyrekcji wszystkich włoskich szkół. Sugerował w nim, by usprawiedliwić nieobecność uczniów, którzy brali udział w demonstracjach inspirowanych postępowaniem 16-letniej szwedki Grety Thunberg.
Włoski minister pisał wówczas, że nie można odkładać na później „walki w obronie klimatu”. Jak wyjaśnił, obecna młodzież to prawdopodobnie ostatnie pokolenie, które może jeszcze zmienić kurs ziemi i zapewnić przetrwanie.
Źródło: Reuters, CNN, Facebook