Oswojony dzik Chrumek uciekł z zagrody należącej do Pawła Kowalskiego, który prowadzi osadę leśną w podpiotrkowskim Kole (woj. łódzkie). Mężczyzna ruszył na jego poszukiwania i odnalazł go. Problem w tym, że dzik… był kompletnie pijany.
Kowalski relacjonuje, że zwierzę uciekło z zagrody tydzień temu po wcześniejszej walce z innym samcem i uszkodzeniu ogrodzenia. Przez ten czas dzik najprawdopodobniej przechadzał się po okolicznych lasach.
„Dziennik Łódzki” podaje, że Chrumka odnalazł we wtorek jeden z rolników za swoją stodołą. Widok, który zastał był nietypowy. Okazało się, że dzik dobrał się do owoców z wina domowej roboty, a po konsumpcji… po prostu usnął wśród nich.
Mężczyzna wezwał Kowalskiego i poinformował go, że dzik się odnalazł. Gdy leśnik przyjechał na miejsce wykonał zwierzakowi pamiątkową fotografię, którą następnie umieścił na swoim profilu społecznościowym.
Niektórzy już się bawią. Owoce z domowego wina zrobiły swoje…. – napisał Kowalski.
Chrumek jest dorosłym odyńcem. Zwierzę było wychowywane w zagrodzie Pawła Kowalskiego, ponieważ będąc warchlakiem straciło matkę.
źródło: Dziennik Łódzki
Fot. Pixabay.com