O niedzielnych wyborach samorządowych, problemach i wyzwaniach regionu podlaskiego rozmawiałem z kandydatem Kongresu Nowej Prawicy na prezydenta Łomży – Marianem Niecieckim.Paweł Jaworski: Nasza scena polityczna jest w pewnym sensie monolitem. Startuje Pan jako kandydat Kongresu Nowej Prawicy. Czy zauważył Pan jakąś zmianę w podejściu wyborców do partii spoza Sejmu?
Marian Nieciecki: Do niedawna, traktowano nas jak dziwoląga, który w cyrku powinien występować a nie w sejmie. Do niedawna, mówiono: no dobrze, no mają rację, ale i tak nic z tego nie będzie. Po sukcesie w eurowyborach nasi wyborcy nie boją się ośmieszenia kiedy powiedzą, że oddali na nas głos. Ci którzy głosu nie oddali bo bali się go zmarnować otwierają oczy. O ! a jednak się udało, jednak jest niemożliwe jest możliwe. Jesteśmy dla wyborców ludźmi spoza układu. Jedynymi, którzy mogą i chcą coś zmienić. I już nie ma siły złego na jednego. Już pojawia się wiara, że można rządzić inaczej. Kibicowanie Nowej Prawicy powoli zmienia się w działanie, w pomaganie i co najważniejsze w krzyżyk na naszych listach. Bo tylko ten krzyżyk da nam narzędzie by w końcu było normalnie.
Które z postulatów Kongresu Nowej Prawicy chciałby pan forsować będąc prezydentem Łomży?
Obniżanie podatków. Likwidowanie podatków, np. opłata adiacencka. Zmniejszanie kosztów samorządu. Upraszczanie procedur administracyjnych do bólu. Znoszenie nieżyciowych, niepotrzebnych formalności.
Jakie są Pana zdaniem najważniejsze problemy naszego regionu?
Pogłębianie się różnicy między nami a resztą kraju. Wyraźnie widać, że jesteśmy Polską B albo nawet F. A wewnątrz województwa podobnie wygląda porównanie Białegostoku z krańcami. Wyraźnie widać, że taktyka rozwoju poprzez metropolię to ślepa uliczka. Województwo zmieniło się z podlaskiego na białostockie. Nawet telewizja jest tak naprawdę Białegostoku a nie Podlasia. W okresie wyborczym jak każdy odwiedzam mieszkańców. Zwykle przyjmują mnie w gościnnych, wypielęgnowanych na miarę swoich możliwości, pokojach. Jednak droga do nich czasami wiedzie przez zadbane podwórko, przez czysty wiatrołap, korytarz a czasami wydaje się, że ludzie prowadzą mnie przez slams, przez śmietnisko. Tak właśnie wygląda województwo w którym na siłę nas umieszczono. Pokój gościnny – Białystok, przepiękny zadbany, bogaty, tłuściutki. A my pozostali ? Bieda panie, bieda. My wyglądamy jak przedmieścia Deli, jak fawele w Rio. To musi się zmienić i to się zmieni kiedy Nowa Prawica będzie w sejmiku.
Porozmawiajmy o finansach. Na co wydawałaby pieniądze Łomża z panem w fotelu prezydenta? Na co pieniądze by się nie znalazły?
Pieniądze warto wydać na powiększenie strefy wolnocłowej. Nie będziemy wydawać pieniędzy na igrzyska. Na festiwale gdzie publicznością są w większości ich uczestnicy. Przy takim zadłużeniu będziemy pieniądze oszczędzać, nie wydawać.
Jak Pan ocenia pracę obecnego prezydenta miasta? Czy widzi Pan jakieś plusy tej kadencji? Czy można było zrobić coś lepiej?
Od oceny są wyborcy. Do plusów można zaliczyć podniesienie świadomości społeczeństwa jak wiele zależy od ich wyboru. Skoro startuję to uważam, że owszem większość rzeczy można zrobić lepiej.
Opowiada się Pan za likwidacją powiatów i przywróceniem województwa łomżyńskiego? To wyłącznie kwestia prestiżu czy też istnieją inne postulaty przemawiające za przywróceniem dawnych rozwiązań podziału administracyjnego?
Powiaty to pomyłka. Nie dają nic społeczeństwu. W ostatniej kadencji w gminie Łomża wybudowały 0,00m dróg. Za to przeterminowały parę projektów tracąc tym samym nasze pieniądze. Niestety mimo upływu lat nie możemy zasymilować się z Podlasiem. Może to jest kwestia mentalności. Słyszy się głosy, że województwo mazowieckie jest zbyt duże. Że sama Warszawa powinna być województwem stołecznym. A tereny, które są dalej powinny tworzyć oddzielne jednostki. Warszawa zawyża wskaźniki zamożności. W związku z tym te biedne tereny woj. mazowieckiego nie mogą otrzymać takich pieniędzy jakie powinny. Ja widzę Łomżę która tworzy wspólnie z Ostrołęką województwo północno-mazowieckie. Będą dwie stolice tak jak to jest w przypadku Torunia i Bydgoszczy.
Wybiegnijmy nieco w przyszłość. Czy uważa Pan, że sukces Nowej Prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego uda się powtórzyć w wyborach parlamentarnych za rok?
Tak. Z tego co widzę przy wyborach do samorządu, sukces będzie jeszcze większy. „I tak będzie to samo” już nie jest podstawowym zwrotem w ustach wyborców. Już pojawia się wiara, że zmiany są możliwe. Ludzie chcą tych zmian. Ludzie chcą Nowej Prawicy, normalności i dostrzegają, że nie są w tych pragnieniach osamotnieni.
Czy potrafiłby Pan wskazać polityka spoza Kongresu Nowej Prawicy, którego w szczególny sposób Pan sobie ceni? Jeśli tak to kogo i za co?
śp. Mieczysław Wilczek. To on tak naprawdę przeprowadził Polskę od komuny do wolnego rynku.
Dziękuję za poświęcony czas i życzę powodzenia w niedzielnych wyborach.
Dziękuję.