Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę dot. pomocy Ukrainie. Decyzję pozytywnie odebrał m.in. były premier Leszek Miller. – Wyciągnął wtyczkę z maszyny drukującej pieniądze dla wszystkich i pokazał, że polityka socjalna to nie tylko festiwal empatii na cudzy rachunek – przekonuje.
Przypomnijmy, że prezydent Karol Nawrocki ogłosił weto 25 sierpnia 2025 roku podczas konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim. Zawetowana ustawa przewidywała m.in. przedłużenie ochrony tymczasowej do 4 marca 2026 r., doprecyzowanie zasad przyznawania świadczenia „800 plus”.
Prezydent jest krytykowany przez zwolenników rządu za swój ruch. Tymczasem były premier Leszek Miller przekonuje, że decyzja – choć trudna – była właściwa. Docenił również odwagę prezydenta w tej sprawie.
„Prezydent Nawrocki uznał, że świadczenie 800+ powinno przysługiwać wyłącznie tym obywatelom Ukrainy, którzy podejmują pracę w Polsce. Zawetowana przez niego ustawa była projektem rządowym, przedłużającym prawa do świadczenia wychowawczego dla wszystkich Ukraińców przebywających w naszym kraju” – stwierdził Miller.
Miller docenia ruch Nawrockiego: Pozostaje mieć nadzieję, że taka praktyka stanie się trwała
„Obecny mechanizm, którego rządowa nowelizacja nie zmieniała, sprzyjał masowym nadużyciom ujawnianym podczas kontroli ZUS i samorządów” – dodał. W tym kontekście przypomniał, że raport NIK z 2023 roku wskazywał na brak skutecznych narzędzi weryfikacji oraz opóźnienia w wymianie danych z Ukrainą.
„Nawrocki zrobił więc to, na co wielu wcześniej nie miało odwagi – szczególnie wobec obywateli Ukrainy. Wyciągnął wtyczkę z maszyny drukującej pieniądze dla wszystkich i pokazał, że polityka socjalna to nie tylko festiwal empatii na cudzy rachunek. Pozostaje mieć nadzieję, że taka praktyka stanie się trwała” – podsumował Miller.