Paweł Kukiz był gościem programu Poranna rozmowa na antenie RMF FM. Poseł w rozmowie z Robertem Mazurkiem odniósł się między innymi do afery reprywatyzacyjnej, stanu polskiego górnictwa oraz odwołania wicemarszałków z PO i Nowoczesnej. Lider ruchu Kukiz’15 skrytykował również partię rządzącą za automatyczne odrzucanie projektów, które pochodzą z innych opcji politycznych.
PiS odrzuca wszystko, co jest niepisowskie, mimo że to jest robione w dobrej wierze. Przy ustawie o ziemi zauważyliśmy zapis, która jest po prostu nieprecyzyjny (…). Zgłosiliśmy poprawkę, została odrzucona. W końcu się zorientowali i złożyliśmy projekt ustawy o zmianie ustawy, który nie jest niczym innym jak poprawką – i będzie ten projekt procedowany. I to dotyczy wszystkich ustaw. Nasze poprawki często są odrzucane, a Senat daje te poprawki jako swoje, pisowskie. No straszne. To nie jest polityka, to jest koryto i żłobstwo” – stwierdził Paweł Kukiz.
Robert Mazurek pytał też o warszawską aferę reprywatyzacyjną i o to, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie panuje nad swoimi urzędnikami. „Może nie chciała panować?” – pytał retorycznie Kukiz. Na pytanie, czy według niego prezydent stolicy powinna ponieść odpowiedzialność polityczną, Paweł Kukiz wskazał, że jest to „jakaś fikcja i najdurniejsze określenie jakiejś odpowiedzialności”.
.@pkukiz:PiS naszych propozycji nie słucha.Odrzucają wszystko,co niepisowskie,choć jest w dobrej wierze.To nie polityka,to koryto i żłobstwo pic.twitter.com/gp0vznBJIW
— Kukiz’15 (@Kukiz15) 9 lutego 2017
Źródło: rmf24.pl, Twitter.com/kukuz15
Fot. Wikimedia